Jak poinformował Kuszewski, na prowadzenie działalności TFI BGK SA musi jeszcze wydać zezwolenie Komisja Nadzoru Finansowego.
"Spółka będzie działała pod nadzorem KNF, zgodnie z ustawą o funduszach inwestycyjnych. Po jej rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym, na co czeka się kilka tygodni, wystąpimy do KNF o zezwolenie na prowadzenie działalności" – podkreślił.
Ponadto, jak wyjaśnił, bank planuje utworzyć spółkę BGK Nieruchomości, która będzie zarządzała aktywami Funduszu Mieszkań na Wynajem.
BGK chce, by Fundusz Mieszkań na Wynajem - działający w formie funduszu inwestycyjnego zamkniętego - został uruchomiony w pierwszym kwartale 2014 r.
Dyrektor BGK zapewnił, że będzie on działał na zasadach rynkowych. "Nie będziemy kupować pojedynczych mieszkań, lecz całe budynki" – powiedział. Mają tam być lokale do 60 m kw., w tym również kawalerki, zbudowane w technologii dostosowanej do potrzeb rynku najmu.
Docelowo Fundusz ma zainwestować 5 mld zł na budowę nawet 20 tys. mieszkań. Wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk mówił wcześniej, że w razie konieczności będzie możliwe dokapitalizowanie BGK lub zasilenie go obligacjami Skarbu Państwa. Zastrzegł jednocześnie, że obecnie bank posiada znaczne nadwyżki, jeśli chodzi o kapitały.
Fundusz zamierza kupić gotowe i wyposażone mieszkania w tych aglomeracjach, gdzie potrzeby najmu są największe. Chodzi m.in. o Warszawę, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź. Według Kuszewskiego przyszli najemcy lokali zapłacą czynsz niższy od obecnego rynkowego o ok. 20 proc. "W Polsce brakuje od 700 tys. do 1,5 mln mieszkań. Nasz cel - to pobudzenie rynku najmu. Mamy nadzieję, że również inne zagraniczne fundusze będą zainteresowane inwestycjami w czynszówki w Polsce" – podkreślił.
W przyszłości BGK może wycofać się z tej inwestycji, sprzedając certyfikaty inwestycyjne funduszu lub budynki innym inwestorom.