Za uchwaleniem ustawy o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych zagłosowało 255 posłów, 176 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.
Wcześniej posłowie odrzucili kilkanaście poprawek autorstwa PiS i SLD do ustawy. W trakcie czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji środowiska strona rządowa zwracała uwagę, że część zaproponowanych przez posłów zmian osłabia ustawę bądź jest niezgodna z prawem europejskim. Niektóre z poprawek zakładały np. wyłączanie w pewnych przypadkach substancji zubożających warstwę ozonową, wyłączenie z prowadzenia szkoleń przedsiębiorców na korzyść tylko instytucji naukowo-badawczych bądź rezygnację z utworzenia Centralnego Rejestru Operatorów Urządzeń i Systemów Ochrony Przeciwpożarowej.
Rejestr będzie zawierał m.in. informacje o podmiotach użytkujących duże (zawierające co najmniej 3 kg substancji) urządzenia chłodnicze i klimatyzacyjne oraz pompy ciepła, systemy ochrony przeciwpożarowej i niektóre inne urządzenia, a także o rodzaju i ilości substancji zubożającej warstwę ozonową lub fluorowanego gazu cieplarnianego, zawartych w tych urządzeniach i systemach.
Ustawa o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych dostosowuje polskie prawo do ustawodawstwa UE; KE skierowała do Trybunału Sprawiedliwości sprawę przeciwko Polsce z powodu niewdrożenia jeszcze tych przepisów.
Jak tłumaczyła PAP posłanka sprawozdawczyni Grażyna Ciemniak (PO), celem ustawy jest ograniczenie emisji do atmosfery substancji zubożających warstwę ozonową oraz tzw. F-gazów w "trosce o zdrowie i środowisko". "Organicznie emisji tych substancji ma też wpływ na zmiany klimatyczne" - podkreśliła.
Fluorowane gazy cieplarniane (substancje tzw. HFC, PFC i SF6) są stosowane jako czynniki chłodnicze, środki spieniające i gaśnicze, gazy pędne w aerozolach oraz rozpuszczalniki. Z kolei gazy niszczące warstwę ozonową to freony i halony; ich stosowanie np. w lodówkach jest jednak obecnie coraz rzadsze.
Posłanka dodała, że ustawa dotyczyć będzie wielu tysięcy przedsiębiorców, firm czy instytucji publicznych, które korzystają z urządzeń chłodniczych, klimatyzacyjnych, systemów ochrony przeciwpożarowej, zawierających powyżej 3 kg substancji mającymi w składzie F-gazy, czy substancje zubożające warstwę ozonową (SZWO).
Nowe przepisy będą określać system certyfikatów dla osób oraz przedsiębiorstw pracujących z takimi gazami i substancjami. Ma to dotyczyć m.in. operatorów i serwisantów urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych zawierających F-gazy lub SZWO, operatorów systemów przeciwpożarowych wyposażonych w te gazy, osób fizycznych wykonujących czynności wymagające zaświadczenia w zakresie odzysku F-gazów z systemów klimatyzacji samochodowej, producentów różnych pianek, aerozoli, środków gaśniczych, urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych.
Ustawa wymagać będzie prowadzenia kontroli szczelności urządzeń, szkoleń i zaświadczeń, odpowiednich etykiet opisujących produkt, jak i sprawozdań dotyczących wykonywanych czynności.
Przepisy regulują też kwestie sprawozdawczości w odniesieniu do substancji zubożających warstwę ozonową oraz fluorowanych gazów cieplarnianych. Na firmy stosujące te gazy albo przywożące oraz wywożące je z Polski nałożono obowiązek przekazywania w formie elektronicznej rocznych sprawozdań do Instytutu Chemii Przemysłowej w Warszawie.
Kontrolę przestrzegania ustawy i rozporządzeń wspólnotowych sprawować będą organy Inspekcji Ochrony Środowiska, Państwowej Straży Pożarnej, a także - w określonych przypadkach - Minister Obrony Narodowej lub organy przez niego wskazane.
Nowe prawo zakłada też, że w przypadkach naruszeń przepisów wspólnotowych i krajowych będą stosowane kary pieniężne.
Teraz ustawa trafi do Senatu. (PAP)