Odpowiedź:
Postawione pytanie wykracza poza zakres regulacji Prawa zamówień publicznych z 29.01.2004 r. dalej p.z.p. i na mocy regulacji wynikającej z art. 139 ust. 1 p.z.p. zastosowanie będą miały do niego przepisy Kodeksu cywilnego z 23.04.1964 r. dalej k.c.

Uzasadnienie:
Zgodnie z zasadami z niego wynikającymi przekazanie wykonawcy terenu budowy należy do obowiązków inwestora, co wynika z regulacji art. 647 k.c., który przez umowę o roboty budowlane nakazuje rozumieć umowę, w której wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Dodatkowo w art. 651 k.c. wskazano, że jeżeli dostarczona przez inwestora dokumentacja, teren budowy, maszyny lub urządzenia nie nadają się do prawidłowego wykonania robót albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót, wykonawca powinien niezwłocznie zawiadomić o tym inwestora.

Dodatkowo dopiero protokolarne przejęcie przez wykonawcę od inwestora (zamawiającego) terenu budowy, powoduje, że ponosi on aż do chwili oddania obiektu odpowiedzialność na zasadach ogólnych za szkody wynikłe na tym terenie (tak w art. 652 k.c.). Do tego momentu za teren budowy odpowiada inwestor. Samo przekazanie ma odbyć się w formie pisemnej, na zasadzie sporządzonego przez strony umowy protokołu.

Z powyższego wynika, że zarówno za nieprzekazany teren jak i za ewentualne utrudnienia w realizacji umowy odpowiada w takiej sytuacji zamawiający i w braku odmiennych postanowień umownych jest to odpowiedzialność na zasadach ogólnych.

Ciekawe spostrzeżenia znajdziemy w wyroku Sądu Najwyższego z 12.05.2005 r., III CK 586/04, gdzie w okolicznościach sprawy strona powodowa, jako zamawiający, nie przekazała wykonawcy terenu budowy, co umożliwiłoby przystąpienie przez zobowiązanego do wykonania umówionych prac, w ramach orzekania Sąd Najwyższy zważył, co następuje: "(...) Pierwszy zarzut kasacji dotyczy przyjęcia przez Sąd Apelacyjny, że strona pozwana miała uprawnienie do niewykonania zobowiązania. Zarzut jest bezzasadny, gdyż Sąd Apelacyjny wcale nie przypisał stronie pozwanej uprawnienia do niewykonania zobowiązania uznał natomiast, że niewykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności za którą ponosi odpowiedzialność strona powodowa, a nie pozwana. Drugi zarzut dotyczy przyjęcia, że strona powodowa nie ma względem strony pozwanej roszczenia o zapłatę odszkodowania. Powód odstąpił od umowy. Stosownie do art. 494 k.c. odstępującemu od umowy przysługuje roszczenie odszkodowawcze. Do odpowiedzialności odszkodowawczej z art. 494 k.c. ma zastosowanie art. 471 k.c. Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik może zwolnić się od odpowiedzialności wykazując, że niewykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które odpowiedzialności nie ponosi. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, że przyczyną niewykonania przez pozwanego zobowiązania remontu drogi była odmowa zezwolenia na wejście ekipy remontowej wraz ze sprzętem, przez osobę trzecią władającą nieruchomością, po której przebiega droga. W ocenie Sądów obu instancji okoliczność ta obciążała wyłącznie powoda, a w żadnym stopniu pozwanego, gdyż umowa stron nakładała na powoda obowiązek przekazania terenu robót pozwanemu. Przy poczynionych ustaleniach faktycznych ocena, że powód wykazał okoliczność zwalniającą go od odpowiedzialności za szkodę nie narusza art. 471 k.c., art. 494 k.c. ani innych przepisów prawa materialnego, przytoczonych w kasacji. Następny zarzut, odnoszący się do zagadnienia wykazania przez powoda szkody dochodzonej pozwem, jest chybiony, ponieważ wysokość szkody poniesionej przez powoda nie może mieć znaczenia wobec egzoneracji pozwanego. Kolejny zarzut dotyczy zagadnienia, która ze stron miała obowiązek zgłoszenia władzy administracyjnej zamiaru wykonywania robót budowlanych.

Okoliczność ta mogła mieć o tyle istotne znaczenie, że z materiału dowodowego wynika, że przedstawiciele osoby trzeciej władającej gruntem, tj. Spółki F. (...) odmowę wpuszczenia ekipy remontowej na grunt uzasadniali brakiem legitymacji w postaci dowodu zgłoszenia robót, więc być może, gdyby takie zgłoszenie dokonane zostało w odpowiednim czasie, teren robót zostałby udostępniony. W umowie stron jasno zostało określone, że przekazanie terenu budowy stanowi obowiązek powoda. Wprawdzie w § 8 pkt 3 umowy powód udzielił pozwanemu pełnomocnictwa do występowania przed wszelkimi organami administracyjnymi w sprawach związanych z wykonaniem umowy, ale Sąd Apelacyjny ma rację, że brak jest podstaw do wnioskowania z faktu udzielenia tego pełnomocnictwa, że pozwany zobowiązał się do dokonania czynności przygotowawczej jaką było zgłoszenie zamiaru wykonywania robót właściwemu organowi. Należy nadto zauważyć, że umowa została przez strony zawarta 19 lipca 2002 r. Zgodnie z § 4 umowy powód miał przekazać teren robót pozwanemu w dniu 22 lipca, a pozwany zobowiązał się do wykonania całości robót do dnia 31 lipca. Wedle art. 30 ust. 5 ustawy – Prawo budowlane do wykonywania robót budowlanych można przystąpić, jeżeli w terminie 30 dni od dnia doręczenia zgłoszenia właściwy organ nie wniesie, w drodze decyzji, sprzeciwu. Biorąc pod uwagę powyższe terminy powód powinien dokonać zgłoszenia w odpowiednim czasie przed zawarciem umowy. Nie można domniemywać, że pozwany przyjął na siebie obowiązek, który powinien być wykonany przez drugą stronę umowy, jeszcze przed jej zawarciem. Podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. skarżący wskazuje, że jego zdaniem, błędne jest ustalenie, że nie przekazał stronie pozwanej terenu budowy. Skarżący twierdzi, że ustalenie to jest sprzeczne z zeznaniami świadka Krzysztofa P. Świadek zeznał, że miał być kierownikiem budowy i w dniu 23 lipca wraz z ekipą i sprzętem stawił się na miejscu. Przedstawiciel dzierżawcy nieruchomości – Spółki F. (...) zabronił jakichkolwiek prac i wezwał policję. Przez kilka godzin trwały sprzeczki i pertraktacje między przedstawicielami strony powodowej i Spółki F. (...), które nie przyniosły rezultatu. Przedstawiciel strony powodowej domagał się "żebyśmy na siłę robili". Świadek nie zgodził się i ekipa remontowa odjechała. Wbrew twierdzeniom skarżącego zeznania świadka K. P. nie tylko nie są sprzeczne z ustaleniem, że powód nie przekazał terenu, ale potwierdzają trafność tego ustalenia i trafność oceny, że nieprzekazanie terenu robót spowodowało niewykonanie zobowiązania przez pozwanego. Wskazanie terenu z radą, aby siłą przełamać opór osoby sprzeciwiającej się wejściu nań nie jest przekazaniem terenu. Skarżący zdaje się przywiązywać dużą wagę do tego czy uprawniony był sprzeciw Spółki F. (...) przeciwko przystąpieniu do remontu drogi. Kwestia ta, podnoszona zarówno w zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jak i art. 328 § 2 k.p.c. i art. 378 § 1 k.p.c. dotyczy stosunków między powodem i Spółką F. (...). Mogłaby mieć znaczenie, gdyby powód dochodził odszkodowania od Spółki F. (...). Okoliczność ta jest bez znaczenia dla oceny zachowania pozwanego. Pozwany nie miał prawa oceniać wzajemnych stosunków prawnych między powodem a Spółką F. (...). W sytuacji, w której Spółka F. (...), władająca nieruchomością sprzeciwiła się wejściu na grunt ekipy remontowej, przystąpienie pozwanego do remontu drogi byłoby co najmniej samowolnym naruszeniem posiadania, a być może także norm prawa karnego.

Okoliczność, że pozwany działałby z upoważnienia powoda nie ma znaczenia, gdyż nawet właścicielowi gruntu nie wolno samowolnie naruszać posiadania posiadacza zależnego, a nawet posiadania osób nie mających względem niego skutecznego prawa, tym bardziej nie wolno tego czynić osobie, której przysługuje jedynie ograniczone prawo rzeczowe. Zbędne jest rozważanie czy obowiązkiem powoda było protokolarne przekazanie terenu robót pozwanemu, czy wystarczało przekazanie przez czynności faktyczne, gdyż ewidentne jest, że do przekazania w ogóle nie doszło. Prawidłowość ustalenia faktycznego, że powód nie przekazał terenu robót pozwanemu nie nasuwa wątpliwości (...)". 

Serwis Budowlany
Artykuł pochodzi z programu Serwis Budowlany
Już dziś wypróbuj funkcjonalności programu. Analizy, komentarze, akty prawne z interpretacjami