Według Barkera 25-krotny wzrost wielkości mocy w energetyce solarnej zainstalowanych w Wielkiej Brytanii od 2010 roku świadczy o dużym potencjale tej technologii odnawialnej i stanowi dobry punkt wyjścia do jej dalszego rozwoju.
„Energetyka solarna może odegrać centralną rolę w realizacji naszego celu, jakim jest zapewnienie czystych i jednocześnie niezawodnych źródeł energii możliwie jak najniższym kosztem. To technologia, która już pokazała swój potencjał, a przy tym cieszy się dużym poparciem społecznym” – powiedział Barker.
Zaznaczył przy tym, że w przypadku instalacji na skalę przemysłową bardzo ważne jest rozważne dobieranie lokalizacji oraz branie pod uwagę czynników środowiskowych i społecznych.
Powstające w Wielkiej Brytanii duże instalacje fotowoltaiczne często spotykały się ze sprzeciwem lokalnych społeczności. W mapie drogowej stwierdza się, że nowe instalacje musza brać pod uwagę te aspekty, a inwestorzy muszą prowadzić dialog z mieszkańcami i brać pod uwagę ich postulaty.
Według stanu na czerwiec tego roku w Wielkiej Brytanii działały instalacje fotowoltaiczne o łącznej mocy 2,4 GW, które w okresie od czerwca 2012 do czerwca 2013 wyprodukowały około 1,4 TWh energii. Aż 1,7 GW mocy wytwórczych to małe instalacje (najczęściej domowe).
Wraz ze wzrostem zainstalowanych mocy wytwórczych spadały także znacząco koszty technologii. Rząd szacuje, że pomiędzy 2010 a 2012 rokiem spadły one o połowę.
Z szacunków rządowych wynika, że do 2020 roku powstać mogą instalacje o łącznej mocy od 7 do nawet 20 GW, przy czym górna granica stanowi techniczną barierę dla tej technologii. Z analiz opracowanych przy okazji opracowywania reformy brytyjskiego rynku energetycznego wynika z kolei, że realnym scenariuszem jest osiągnięcie do 2020 roku poziomu pomiędzy 9,3 a 10,7 GW nowych mocy fotowoltaicznych. Z analiz tych wynika również, że wszelkie inwestycje powyżej 10 GW wymagać będą dalszych istotnych redukcji kosztów technologii solarnych.