Sejmowa Podkomisja stała ds. budownictwa oraz gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej Komisji Infrastruktury na posiedzeniu 11 października br. w siedzibie parlamentu zapoznała się z informacją głównego inspektora pracy o bezpieczeństwie i ochronie pracy w budownictwie. Przedstawił ją zastępca głównego inspektora pracy Leszek Zając.

Podkreślił, że ze względu na specyfikę branży budowlanej, charakteryzującej się wysokim poziomem ryzyka zawodowego i wypadkowości, działalność kontrolno-nadzorcza i prewencyjna w budownictwie od lat traktowana jest jako jeden z priorytetów Państwowej Inspekcji Pracy.

W roku ubiegłym inspektorzy pracy przeprowadzili wg jednolitych wytycznych prawie 6,7 tys. kontroli na ponad 3,6 tys. budów. Skontrolowano 5,4 tys. pracodawców, zatrudniających 87,4 tysięcy pracowników. W I półroczu br. przeprowadzono ponad 3,4 tys. takich kontroli, sprawdzając przestrzeganie prawa pracy u 3,2 tys. pracodawców. Inspektorzy PIP koncentrowali się na pracach niebezpiecznych, przy których dochodzi do największej liczby wypadków. Były to prace na wysokości, w tym na rusztowaniach, prace ziemne i w wykopach, a także roboty drogowe i mostowe.

Najwięcej nieprawidłowości stwierdzono przy pracach na wysokości. Brak było środków ochrony zbiorowej przed upadkiem z wysokości, czyli balustrad, nie zabezpieczano otworów technologicznych przed upadkiem oraz nie stosowano środków ochrony indywidualnej. Sami pracownicy bagatelizowali te zagrożenia.
Pracodawcy często nie dopełniali ponadto obowiązku odbioru rusztowań przez osoby uprawnione. Na wielu budowach dopuszczano pracowników bez wymaganych kwalifikacji do obsługi maszyn i urządzeń budowlanych.

Pod względem warunków pracy lepiej wypadały duże przedsiębiorstwa budowlane. Miały właściwą organizację pracy, nierzadko z wdrożonym systemem zarządzania bezpieczeństwem. Posiadały odpowiednie zasoby finansowe i technologiczne, dobrze wykształconą kadrę inżynieryjno-techniczną. Najwięcej nieprawidłowości ujawniano na małych budowach obsługiwanych przez małe, często kilkuosobowe firmy.

- Problemy stwierdzone podczas kontroli budów, w szczególności niski poziom wiedzy z zakresu bhp oraz bagatelizowanie zagrożeń wypadkowych przez pracowników budowlanych i pracodawców, zwłaszcza małych firm budowlanych, spowodował konieczność rozwinięcia na znacznie większą skalę kampanii informacyjnych i programów prewencyjnych, wspierających naszą działalność kontrolną – powiedział zastępca głównego inspektora pracy Leszek Zając.

Prowadzone w ostatnich latach kampanie społeczne PIP poświęcone bezpieczeństwu pracy w budownictwie omówił dyrektor Departamentu Prewencji i Promocji Głównego Inspektoratu Pracy Krzysztof Kowalik. Zwrócił uwagę, że działania te są zauważane przez szerokie kręgi odbiorców i odnoszą wymierny skutek w zakresie zmiany podejścia i nastawienia ich adresatów do zapewnienia właściwych warunków bezpieczeństwa pracy.

Źródło: www.pip.gov.pl