Trzy najważniejsze, zdaniem lekarzy i dentystów, bariery w uzyskaniu tytułu specjalisty to: ograniczona liczba miejsc do odbywania specjalizacji (92 proc.), konieczność poszukiwania miejsca specjalizacji poza miejscem zamieszkania (83 proc.) oraz niskie zarobki w trakcie odbywania specjalizacji (73 proc.).
Zbyt mała liczba miejsc do odbywania specjalizacji lekarskiej
Ograniczona liczba miejsc do odbywania specjalizacji jest według lekarzy główną barierą w uzyskaniu tytułu specjalisty - wynika z raportu opublikowanego we wtorek na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej.
Jak pokazały wyniki badania przeprowadzonego przez Ośrodek Studiów, Analiz i Informacji Naczelnej Izby Lekarskiej przy współpracy z Instytutem Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, lekarze nie są zadowoleni z obecnych warunków uzyskiwania specjalizacji, tym samym z możliwości rozwoju zawodowego – połowa z nich (49,2 proc.) uważa, że są raczej lub nawet bardzo złe. Lekarze dentyści wyrażają negatywną ocenę warunków znacznie częściej niż pozostali badani (76,6 proc.).
Niemal dwie trzecie (63 proc.) lekarzy twierdzi, że poświęcili „bardzo dużo” lub „dość dużo” czasu na doskonalenie zawodowe w ciągu ostatnich czterech lat. Co trzeci badany lekarz wydał w tym czasie na doskonalenie zawodowe powyżej 5 tys. zł. Według deklaracji najwięcej czasu na doskonalenie zawodowe poświęcają lekarze w wieku 36-50 lat.
Zdecydowana większość lekarzy (96 proc.) jest przekonana, że uzyskanie specjalizacji jest równoznaczne z większymi szansami zdobycia dodatkowej pracy. Ponadto większość medyków uważa, że zdobycie specjalizacji to również wyższa pozycja w środowisku, możliwość zmiany pracy na bardziej korzystną czy możliwość awansu.
Lekarze obecnie uzyskujący tytuł specjalisty mają w opinii badanych wyższy poziom wiedzy niż ci, którzy zdobywali specjalizację pięć lat temu. Jednak poziom ich umiejętności oceniany jest niżej, zarówno umiejętności praktycznych, jaki społecznych (umiejętności pracy z pacjentami i pracy w zespole).
Pytani o zasady organizacji kształcenia i rozwoju zawodowego lekarze uznali, że powinien je ustalać samorząd zawodowy – twierdził tak co drugi badany (51 proc.). Co piąty lekarz (19,1 proc.) wskazał, że tę rolę powinny pełnić towarzystwa naukowe, a 10 proc. ankietowanych powierzyłoby to zadanie ministrowi zdrowia.
Jak podkreśliła NIL, wyniki badania będą wykorzystane w dyskusjach na temat zasad i organizacji różnych form kształcenia lekarzy oraz przy tworzeniu i ocenie propozycji zmian obecnego systemu. "Wyniki powinny stanowić bardzo mocny impuls do zmian, wprowadzenia zachęt i ułatwień" - napisano w rekomendacjach.
W badaniu wykorzystano ankiety samodzielnie wypełniane przez wylosowane osoby oraz wywiady telefoniczne. Formularz ankiety został przygotowany przez Instytut Filozofii i Socjologii PAN oraz Ośrodek Studiów, Analiz i Informacji NIL. W badaniu wzięło udział 837 lekarzy i lekarzy dentystów wylosowanych z bazy NIL, którzy wcześniej zadeklarowali chęć uczestnictwa w badaniu. Próba jest ogólnopolska i reprezentatywna. Badanie było realizowane od listopada 2011 do lutego 2012 roku. (PAP)