Według ekspertów kolejki na endoprotezoplastykę stawów biodrowych można zmniejszyć, usuwając z nich osoby, które wcale tego zabiegu tak pilnie nie potrzebują.  Pacjenci zapisują się bowiem na zabiegi ,nawet  gdy mają dopiero niewielkie zmiany zwyrodnieniowe.  W rezultacie czas oczekiwania wynosi nawet 3 lata.

Tymczasem po kontroli pacjentów czekających na zabieg w jednej z placówek okazało się, że zaledwie 20 procent z nich wyraziło chęć pilnego zabiegu operacyjnego z uwagi na ból.

Cały artykuł www.rp.pl

 [-OFERTA_HTML-]