Choć obowiązujące przepisy rozporządzenia w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii wyłączają farmaceutów z obowiązku tzw. automatycznej kwarantanny, to ze względu na czasochłonne procedury, jak i względy bezpieczeństwa, farmaceuci sami poddają się izolacji. Wielu z nich też choruje, czy musiała wziąć wolne z powodu zdalnej nauki dziecka. A liczne nieobecności utrudniają funkcjonowanie przyszpitalnych aptek. I tam, gdzie są braki kadrowe, z pomocą przychodzą żołnierze.
Apteki chętnie korzystają z pomocy
- Z pomocy wojska korzysta obecnie kilkadziesiąt aptek szpitalnych w całym kraju - mówi Prawo.pl Tomasz Leleno, rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej. I dodaje, że udzielają jej zarówno żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnych, jak również innych formacji wojskowych. W Aptekach na terenie Śląska Żołnierze 13 Śląskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej wspierają zapewnienie ciągłości przebiegu procesów pomocniczych oraz pomagają utrzymać logistykę magazynową.
Co mogą robić żołnierze
Jak wyjaśnia Tomasz Lelen,o oferowana pomoc nie wchodzi w zakres tzw. czynności fachowych, które są zarezerwowane tylko dla farmaceutów i techników farmacji. - Pomoc żołnierzy dotyczy głównie wparcia logistycznego, np. podczas przyjmowania dostaw wyrobów medycznych czy płynów infuzyjnych. Do tego dochodzi pomoc w zakresie zapewnienia odpowiedniej łączności między apteką, a oddziałami, co jest szczególne istotne w przypadku szpitali posiadających dużą liczbę łóżek - wyjaśnia Leleno. Z danych WOT wynika, że w ubiegłym tygodniu żołnierze wsparli 690 szpitali i innych placówek medycznych, wśród nich są apteki. Aby skorzystać z wojskowej pomocy, trzeba zalogować się na platformie pomocwot.ron.mil.pl. Informacje jak to zrobić, można otrzymać pod numerem telefonu 261 124 106.