- Prowadzi to do niedopuszczalnej sytuacji, w której już po raz drugi strona rządowa przedstawia opinii publicznej projekt ustawy w wersji, która nie odpowiada treści porozumienia kończącego protest środowiska lekarzy – podkreśla samorząd lekarski.
NRL zgłosiło bardzo wiele uwag do przyjętego przez rząd projektu. Podkreślając, że w wielu ważnych zapisach nie zgadza się on z tym, co ustalono po protestach rezydentów w lutym tego roku.
W trakcie konsultacji społecznych zgłosozno ok. 200 stron uwag do tego projektu.
6 proc. PKB i hazard
Rząd zdecydował, że środki na ochronę zdrowia będą stopniowo rosły, osiągając poziom 6 proc. PKB w 2024 r., czyli rok wcześniej niż planowano to poprzednio (w październiku 2017 r. przyjęto, że ten poziom ma być zrealizowany do 2025 r.). To realizacja jednego z ważniejszych punktów zawartych w porozumieniu podpisanym przez ministra zdrowia z lekarzami rezydentami 8 lutego 2018 r.
Jednak jak wskazuje NRL doszło do dodania do listy dwóch nowych pozycji w postaci odpisu dla Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oraz kosztów ujętych w planie finansowym Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych – zdaniem samorządu - sprawi, że w efekcie mniejszy niż przewidywano realny procent PKB trafi na realizację świadczeń zdrowotnych.
Dodatek patriotyczny dla rezydentów
Nowelizowane przepisy dotyczą także postulatów płacowych lekarzy (wynagrodzenia będą podwyższane od dnia wejścia zmienionych przepisów w życie, z mocą obowiązującą od 1 lipca 2018 r.
Zgodnie z projektem lekarz odbywający szkolenie specjalizacyjne w ramach rezydentury w dziedzinie określanej jako nie priorytetowa (nie deficytowa) otrzyma wynagrodzenie większe o 600 zł miesięcznie, natomiast w dziedzinie określanej jako priorytetowa (deficytowa) – o 700 zł miesięcznie. Aby otrzymać wyższe wynagrodzenie zasadnicze lekarz będzie musiał zobowiązać się do przepracowania – w podmiocie leczniczym finansowanym ze środków publicznych – łącznie 2 lat w ciągu kolejnych pięciu lat następujących po zakończeniu szkolenia specjalizacyjnego. Środki niezbędne do podniesienia wynagrodzenia zasadniczego będą przekazywane zakładowi zatrudniającemu lekarza na podstawie umowy zawartej z ministrem zdrowia.
Zdaniem ministra zdrowia przepis ten z jednej strony realizuje postulat poprawy sytuacji finansowej lekarzy odbywających specjalizację w ramach rezydentury, z drugiej – ma zmniejszyć emigrację lekarzy wykształconych w Polsce. Ma to także zachęcić lekarzy do rozpoczęcia specjalizacji.
NRL podkreśla, że „powinno być jasno określone, że podmiot zatrudniający rezydentów ma otrzymać finansowanie w kwocie równej stawce określonej w art. 151 1 § 1 pkt 2 kodeksu pracy”.
Od samego początku, gdy w maju projekt trafił do konsultacji wiele kontrowersji wzbudzał zapis, że rezydenci otrzymają dodatkowe pieniądze, gdy zobowiążą się do wykonywania zawodu na terenie Rzeczpospolitej Polskiej przez dwa z pięciu kolejnych lat po uzyskaniu potwierdzenia zakończenia szkolenia specjalizacyjnego.
Samorząd podkreśla, że w § 5 porozumienia z dnia 8 lutego 2018 r. nie było mowy o tym, że chodzi o przepracowanie tych dwóch lat w podmiocie wykonującym działalność leczniczą, który udziela świadczeń finansowanych ze środków publicznych, tymczasem projekt ustawy wprowadza taki dodatkowy wymóg.
Za dyżury zapłaci minister zdrowia
W nowych regulacjach założono także uwzględnienie dyżurów medycznych pełnionych w ramach programu specjalizacji w kosztach umów rezydenckich, przy czym finansowanych z budżetu państwa będzie 40 godzin i 20 minut dyżuru w miesiącu (4 x 10 godz. 5 min.).
Zdaniem resortu zdrowia ma to poprawić kondycję finansową podmiotów zaangażowanych w kształcenie specjalizacyjne rezydentów, a minister zdrowia zyska dodatkowe narzędzie kontrolowania prawidłowości szkolenia specjalizacyjnego rezydentów. W rezultacie lekarze rezydenci będą mieli zapewnione finansowanie dyżurów na jednakowych podstawach i przy zastosowaniu jednorodnych stawek.
Specjaliści z podwyżkami i warunkami
W znowelizowanych przepisach określono sposób przekazywania podmiotom leczniczym (będącym świadczeniodawcami, którzy zawarli z NFZ umowy obejmujące udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w warunkach całodobowych lub całodziennych) – środków finansowych na pokrycie kosztów podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych lekarzy specjalistów zatrudnionych na podstawie stosunku pracy oraz kosztów podwyższenia należnego z tego tytułu dodatku za wysługę lat.
Wynagrodzenie lekarza specjalisty zatrudnionego na etacie wzrośnie do 6750 zł, ale pod warunkiem, że będzie on pracował tylko u jednego pracodawcy, czyli w jednym szpitalu (lekarz specjalista dodatkowo zatrudniony będzie mógł być w poradniach, hospicjach, zakładach opiekuńczo-leczniczych i pielęgnacyjno-opiekuńczych, zakładach rehabilitacji leczniczej i opieki długoterminowej).
Według ministra zdrowia rozwiązanie to powinno zwiększyć zainteresowanie wykonywaniem zawodu na podstawie stosunku pracy u jednego pracodawcy oraz ułatwić świadczeniodawcy zapewnianie całodobowego udzielania świadczeń zdrowotnych przez lekarzy, dla których jest on głównym pracodawcą, a pacjentom – ciągłość opieki medycznej.
Samorząd lekarski podkreśla, że projekt ustawy niezasadnie przyznaje prawo do wynagrodzenia zasadniczego w tej wysokości tylko lekarzom zatrudnionym w szpitalach i pozbawia takiej podwyżki np. lekarzy zatrudnionych w ramach AOS.
Opt-out do 2028 r.
W projekcie założono także uchylenie przepisu umożliwiającego pracownikowi, po wyrażeniu przez niego zgody (tzw. klauzula „opt-out”), pracę powyżej 48 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym. Chodzi o ograniczenie godzin pracy pracowników, co powinno przełożyć się na poprawę warunków zatrudnienia oraz jakość udzielanych świadczeń zdrowotnych, a w efekcie na wzrost bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów.
Zgodnie z ustaleniami zawartymi w porozumieniu ministra zdrowia z rezydentami klauzula „opt-out” powinna przestać obowiązywać od 2028 r.
Nowe regulacje – co do zasady – mają obowiązywać po 14 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.