3 lipca 2012 r. do Naczelnej Izby Lekarskiej wpłynęła odpowiedź z UOKiK z 26 czerwca br., na wniosek Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Macieja Hamankiewicza o wszczęcie postępowania w sprawie nadużywania pozycji dominującej przez NFZ w zakresie narzucania nieuczciwych i niezgodnych z prawem warunków umów upoważniających do wystawiania recept na leki refundowane.
Jak napisał we wniosku Prezes NRL, „(…) wykorzystując swą pozycję Narodowy Fundusz Zdrowia narzuca świadczeniodawcom rażąco nieuczciwe, uciążliwe i niezgodne z powszechnie obowiązującym prawem warunki umów przynoszące mu nieuzasadnione korzyści”. Zdaniem Hamankiewicza, działania NFZ godzą w interes publicznoprawny, gdyż „zaburzają właściwe warunki funkcjonowania rynku gospodarczego”. Ponadto, te działania wywierają istotny wpływ na warunki funkcjonowania zarówno lekarzy przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w formie praktyk lekarskich, jak i konsumentów – lekarzy, którzy nie prowadząc działalności gospodarczej, podpisują umowy upoważniające do wystawiania recept na leki refundowane na potrzeby własne oraz członków najbliższej rodziny.
W odpowiedzi na wniosek Prezesa NRL, UOKiK odpowiedział m. in., że „pomimo posiadania przez NFZ przymiotu przedsiębiorcy i zajmowania przez Fundusz pozycji dominującej na określonym rynku właściwym, w sytuacji, w której NFZ ma ograniczoną możliwość kształtowania swojego działania (z uwagi na obowiązujące przepisy, jak i całość kontekstu prawnego, w którym działa), nie wszystkie jego działania mogą być uznane za praktykę nadużywania tej pozycji, a tym samym odpowiedzialność antymonopolowa nie może być temu przedsiębiorcy przypisana”.
Jak czytamy dalej w liście UOKiK, „ w celu udowodnienia praktyki nadużywania przez przedsiębiorcę pozycji dominującej na rynku właściwym polegającej na narzucaniu uciążliwych warunków umów, przynoszących mu nieuzasadnione korzyści, konieczne jest spełnienie 3 kumulatywnych przesłanek, tj. narzucania warunków umowy, uciążliwości warunków umowy oraz uzyskiwania przez dominanta nieuzasadnionych korzyści”.
Z analizy informacji przedstawionych przez NRL nie wynika jednoznacznie, że kwestionowane warunki umów zostały przez NFZ narzucone. Aby to udowodnić, NRL musiałaby wykazać, że nie miała faktycznego wpływu na treść wzoru w zakresie, który obecnie kwestionuje.
W związku z powyższym, informacje przekazane przez NRL do UOKiK nie są wystarczające do przyjęcia, iż we wskazanej sprawie mogło dojść do naruszenia przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Źródło: www.nil.org.pl