Do sierpnia 2023 roku prawo pozwalało na jednorazowe zaopatrzenie pacjenta w leki na maksymalnie 180 dni terapii. Kolejne wydanie leku było możliwe nawet następnego dnia. Mimo intencji ustawodawcy dotyczących stopniowego realizowania wystawionych recept, blisko 60 proc. z nich była wykupowana całkowicie już w ciągu 30 dni od wystawienia – wynika z „Raportu zespołu ds. preskrypcji realizacji recept”, opracowanego na zlecenie Ministerstwa Zdrowia. – Od listopada 2023 r. wchodziły w życie przepisy dotyczące darmowych leków dla seniorów 65 plus i dzieci do 18 r.ż., a Ministerstwo Zdrowia uzmysłowiło sobie, że pozostawienie jednorazowego wydania leków na 180 dni, gdzie w ciągu dwóch dni pacjent mógł taką receptę zrealizować na cały rok, spowoduje problemy finansowe NFZ. Konieczne było wprowadzenie mechanizmów buforowych – przypomina Marian Witkowski, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie oraz wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej, członek zespołu ds. preskrypcji realizacji recept.

Obecnie lekarz wciąż może przepisać lek na 360 dni kuracji. Nowe przepisy przewidują jednak, że jednorazowo pacjent może wykupić go na 120 dni, czyli w przybliżeniu na cztery miesiące. Oznacza to, że aby zrealizować receptę roczną, pacjent musi w ciągu roku co najmniej trzy razy odwiedzić aptekę. Jak wskazują eksperci w raporcie, zachowania osób realizujących recepty nie są zgodne z intencją, jaka przyświecała ustawodawcy przy planowaniu i wdrażaniu recepty ważnej przez 365 dni (zapewnienie dostępu do leku w ilości adekwatnej do aktualnych potrzeb, w tym stanu zdrowia; stopniowe wykupywanie zaleconych produktów bez konieczności jednorazowego obciążania finansowego, przy jednoczesnym zminimalizowaniu zaangażowania personelu fachowego).

Czytaj także: Raport: Prawo farmaceutyczne dziurawe jak szwajcarski ser

 

Zapasy na 4 miesiące

Eksperci podkreślają, że taka sytuacja może prowadzić do niewspółmiernego do faktycznych potrzeb popytu i, w konsekwencji, podaży. Skutkiem mogą być okresowe braki asortymentu na receptę. Zjawisko gromadzenia tych produktów przez pacjentów niesie straty finansowe. Jeśli zaistnieje potrzeba zmiany terapii, wykupione już leki pójdą do utylizacji. A to zwiększa koszty po stronie płatnika publicznego.

– W sytuacji, kiedy występują skutki uboczne leczenia, czy terapia z innych przyczyn nie spełnia oczekiwań, lekarz może zalecić zmianę leków, a wtedy kilkumiesięczny zapas wykupionych farmaceutyków idzie do kosza. Podobnie - w przypadku śmierci pacjenta. W skali kraju niesie to olbrzymie straty dla budżetu NFZ – zwraca uwagę prezes Witkowski. 

Zobacz w LEX: Kontrakty z NFZ a kasy rejestrujące > >

W raporcie eksperci zauważają, że jedną z przyczyn tego zachowania może być dostępność dużej grupy leków refundowanych nieodpłatnie w związku z realizacją dodatkowych uprawnień przez pacjentów w wieku powyżej 65. roku życia, czyli w populacji z wielochorobowością. W tej sytuacji pacjenci nie mają finansowej potrzeby rozłożenia wydatków na kolejne miesiące. 

Zespół ds. preskrypcji realizacji recept rekomenduje aktualizację okresu, na jaki może zostać wypisana i zrealizowana recepta, z uwzględnieniem konieczności zmiany terapii. Członkowie zespołu proponują rozłożenie pojedynczej recepty rocznej na minimum 3 dokumenty na 120-dniowe okresy kuracji, gdzie każdy z tych dokumentów będzie mógł być realizowany w innej aptece. Przy czym lekarz nadal mógłby wypisać recepty podczas jednej wizyty.

Czytaj także: Leki najwyżej na 120 dni - przepis dotyczy też "starych" recept

 

Jedna recepta, jedna apteka

Inną przyczyną, dla której pacjenci magazynują leki w domach, jest zmiana ich ceny i dostępności. Jak przypomina prezes Witkowski, obwieszczenia w sprawie leków refundowanych zmieniają się raz na trzy miesiące, wtedy zmienia się też cena produktów, a niektóre w ogóle wypadają z refundacji. Pacjenci robią zapasy, zabezpieczając się przed takimi niespodziankami. Obecnie pacjent musi całość recepty zrealizować w jednej aptece. Nie może zacząć realizacji recepty w jednej, a potem kontynuować w innej, w sytuacji, kiedy leku w danej placówce zabraknie. – I jako izba aptekarska, i członkowie zespołu, który pracował nad raportem, postulujemy o umożliwienie realizacji jednej e-recepty w kilku aptekach. Wtedy pacjent będzie miał mniejsze obawy, że zostanie bez leku – przekonuje.

W raporcie rekomenduje się także zniesienie konieczności rozpoczęcia realizacji recepty długoterminowej w ciągu pierwszych 30 dni od daty jej wystawienia.

Problemem przy gromadzeniu dużej ilość leku bywa też data ważności leku. Jeśli pacjent wykupuje dużą ilość leków jednorazowo, to poszczególne opakowania mogą mieć różne daty ważności. Pacjenci powinni zwracać na to uwagę, ale często tego nie robią. Skutek to przyjmowanie produktów leczniczych po terminie. – A to już jest niebezpieczne. Niektóre leki mają bardzo krótką trwałość po otwarciu opakowania – wskazuje prezes Witkowski.

Zobacz również w LEX: Nadzór i kontrola w zakresie wystawiania przez lekarzy recept na leki refundowane > >

 

Magdalena Krekora, Marek Świerczyński, Elżbieta Traple

Sprawdź  

Udogodnienie dla lekarzy i pacjentów

Jak podkreślają lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego, recepty roczne są wystawiane już w ponad 80 proc. przychodni POZ. Takie rozwiązanie jest korzystne zarówno dla lekarzy, jak i dla chorych, którzy muszą na stałe przyjmować leki. Chodzi m.in. o pacjentów ustabilizowanych z nadciśnieniem tętniczym, problemami neurologicznymi i z chorobami tarczycy. Recepty roczne z założenia miały przyczynić się do oszczędzania czasu lekarzy i skrócenia kolejek, w których ustawiali się pacjenci tylko po przedłużenie recepty. I, jak przekonuje Porozumienie Zielonogórskie, ten cel został osiągnięty. – Teraz zamiast mechanicznego przepisywania recept, mogę przyjmować chorych, którzy tego potrzebują. Nie mam już tzw. wizyt recepturowych. Systemowo takie rozwiązanie przekłada się także na lepsze planowanie zakupu leków i lepszą politykę lekową  – mówił lek. Marek Sobolewski, specjalista medycyny rodzinnej z Piszczaca w woj. lubelskim w jednym z oświadczeń Porozumienia Zielonogórskiego na temat recepty rocznej.

Recepta roczna daje lekarzom możliwość elastycznego decydowania o ordynacji leków, ale jak przypomina dr n. med. Agnieszka Jankowska- Zduńczyk, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, to lekarz w przypadku każdego pacjenta decyduje, jaką receptę przepisać.

– Średnio ten sam pacjent zgłasza się do lekarza POZ cztery razy w roku, z różnych powodów. Recepta na 365 dni bardziej powinna się sprawdzać u lekarzy ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, do których pacjenci chodzą najczęściej raz w roku, czy raz na pół roku. Jeśli prowadzę leczenie osób z cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym czy chorobą niedokrwienną serca, to i tak widzę się z nimi częściej niż raz w roku. Nawet w przypadku pacjentów z przewlekłymi, ale ustabilizowanymi chorobami nie ma gwarancji, że ten stan uda się utrzymać przez kolejny rok. Widzę potrzebę częstszych wizyt kontrolnych, co też zalecam pacjentom – mówi dr Jankowska-Zduńczyk.

Sprawdź także w LEX: Organ nie może pochopnie odmówić osobie ubogiej przyznania zasiłku na leki i zabieg lekarski > >

 

Zachować roczną receptę, ale wprowadzić zmiany

Zespół ds. preskrypcji i realizacji recept rekomenduje utrzymanie w systemie prawnym możliwości wystawienia recepty rocznej, ale korekty i ponownego przeanalizowania wymaga natomiast sposób jej funkcjonowania. Specjaliści zaznaczają, że należy zapewnić stopniowe wykupywanie zaleconych produktów, bez konieczności jednorazowego obciążania finansowego pacjenta, a jednocześnie nie tworzyć zagrożenia okresowych braków asortymentu leków w sytuacji ich nadmiernego gromadzenia. – Naczelna Rada Aptekarska od początku zgłaszała wątpliwości dotyczące recept 365 dniowych w tym kształcie. Lekarze byli za tym, żeby jednak ten dokument pozostał. W zespole ds. preskrypcji realizacji recept wypracowaliśmy kompromis, w ramach którego rekomendujemy pozostawienie tego rozwiązania, ale z konieczną modyfikacją – mówi prezes Witkowski.

Poza zmianami legislacyjnymi eksperci wskazują, że normalizacja niepokojących trendów może być osiągnięta jedynie w przypadku pełnego zrozumienia wszystkich aspektów tego zagadnienia przez każdą z zaangażowanych stron. Dlatego ważna jest edukacja pacjentów.

Czytaj także: Bez kar dla aptek za wyliczenia z recept rocznych