Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę systemu krwiodawstwa i krwiolecznictwa w latach 2019-2022. Skontrolowano Narodowe Centrum Krwi (NCK) i sześć regionalnych centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa (RCKiK): w Gdańsku, Katowicach, Kielcach, Lublinie, Rzeszowie i Wrocławiu. W ramach kontroli przeprowadzono też ankietę wśród krwiodawców oraz osób, które chciały oddać krew, ale im się to nie udało, i takich, które z różnych powodów tego nie próbowały.

 

Większość krwiodawców oddaje krew, aby pomóc

Niechęć pracodawców do nieobecności w pracy krwiodawcy z powodu oddawania tego dnia krwi była dla nich jedną z przeszkód, aby krew oddać oraz czynnikiem zniechęcającym do tego (przyznało to 2/5 krwiodawców). Tymczasem miało być odwrotnie – w 2021 r. wprowadzono dodatkowy dzień wolny dla dawcy, aby właśnie zachęcać do częstego oddawania krwi.

Sprawdź w LEX: Czy dzień wolny od pracy w związku z krwiodawstwem przerywa urlop wypoczynkowy? >

- W ankiecie NIK jedynie co dziesiąty dawca lub potencjalny dawca wskazał ten czynnik jako powód do oddawania krwi. Jednak niemal 70 proc. ankietowanych wskazało, iż robi to z uwagi na chęć niesienia pomocy innym. Z kolei niemal co piąty ankietowany, który regularnie oddawał krew lub jej składniki wskazał, że największą zachętą był właśnie ów dodatkowy dzień wolny – podaje NIK w raporcie.

Sprawdź w LEX: Czy pielęgniarka posiada uprawnienia do samodzielnej kwalifikacji kandydatów do dawców krwi? >

Krwiodawcy wskazywali, że rozwiązaniem tego problemu mogłoby być finansowanie co najmniej drugiego dnia wolnego przez budżet państwa. Takie wskazanie znalazło się w zaleceniach NIK dla Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. 

Co czwarty ankietowany wskazywał na zbyt krótkie lub niewłaściwe godziny pracy punktów poboru krwi i dużą odległość do punktu. Ponad 1/3 ankietowanych wśród tych, którzy nie oddają krwi regularnie, wskazała, że zachęciłby ich do tego lepszy dostęp do punktów poboru, tj. więcej punktów, dłuższe godziny pracy czy darmowy parking. W opinii NIK należy dążyć do stanu, w którym punkty poboru są łatwo dostępne, godziny przyjmowania są elastyczne, a krew można oddać również w dni wolne.

Czytaj także na Prawo.pl: Płytki krwi coraz bardziej potrzebne. Zmieniono limity

 

Z krwią gorzej w kryzysie

Raport NIK wskazuje, że zapotrzebowanie państwa na krew i jej składniki było zabezpieczone w kontrolowanym okresie, nie trzeba było sprowadzać ich z zagranicy. Jednak kryzys związany z pandemią Covid-19 uderzył także w krwiodawstwo, krytyczny był rok 2020. - W ocenie Najwyższej Izby Kontroli system krwiodawstwa w Polsce sprawdza się w stabilnych okresach, lecz pozostaje wrażliwy na sytuacje nadzwyczajne. Dlatego konieczne jest zweryfikowanie działań w tym zakresie w celu wprowadzenia rozwiązań o charakterze systemowym uwzględniających tego typu zdarzenia – czytamy w raporcie. W 2020 roku odnotowano 9-proc. spadek donacji krwi i jej składników. Jeszcze w 2022 roku jej poziom nie wszędzie wyrównał się do tego sprzed pandemii.

Sprawdź w LEX: Jaki jest zakres zgody na przetoczenie krwi? >

 

System e-Krew dalej nie działa

NIK zwrócił też uwagę na opóźnienie realizacji systemu e-Krew, który miał usprawnić system krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Nie zakończył się w 2023 r., jak planowano, a termin był przesuwany kilkakrotnie. Koszt projektu wzrósł niemal dwukrotnie w tym czasie. - Tymczasem trwające już od kilku lat prace nad projektem w dalszym ciągu nie doprowadziły do uruchomienia w pełni funkcjonującego systemu. Brak jego zakończenia skutkował zaś m.in. tym, że NCK zmuszone było zrezygnować z realizacji innego projektu szkoleniowego o wartości ponad 2 mln zł, dofinansowanego środkami Unii Europejskiej – podaje NIK.

Sprawdź w LEX: Czy dawcom osocza krwi należą się dwa dni wolne od pracy? >