Swoje stanowiska dotyczące propozycji Ministra Zdrowia w sprawie przekazania dodatkowych środków na podwyższenie wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych w czwartek NRPiP oraz OZZPiP przekazały do ministerstwa zdrowia. Obie organizacje nie akceptują propozycji resortu.

NRPiP i OZZPiP zaproponowały zgodnie nowe rozwiązanie, jeśli chodzi o kontynuację tzw. „zembalówki”, czyli podwyżkę 4 razy 400 zł, przewidzianą na lata 2016-2018. Taką podwyżkę zawierało porozumienie, jakie minister zdrowia prof. Marian Zembala podpisał z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych. Obie organizacje zaproponowały, by od 1 września 2019 r. 1200 zł z „zembalówki” włączyć do podstawy pensji. Wielu dyrektorów teraz wypłaca je jako dodatek do pensji.

Nieoficjalnie wiadomo – bo treść rozmów organizacji pielęgniarek z ministrem zdrowia została utajniona - że resort zaproponował włączenie 900 zł do podstawy wynagrodzenia zasadniczego.

- Pan Minister został nieco zaskoczony naszymi zmianami w porozumieniu – podkreśla Małas. – Powiedział, że potrzebuje kilka dni na to, by ustosunkować się do naszych propozycji. Czekamy na zaproszenie do dalszych mediacji, ale by rozmawiać o naszych propozycjach, które przekazaliśmy w stanowiskach.

Wyższe wskaźniki najniższego wynagrodzenia

NRPiP podtrzymuje swoje stanowisko w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych.

Zdaniem NRPiP wskaźniki zaproponowane dla grupy zawodowej pielęgniarek i położnych powinny być wyższe:

- dla pielęgniarki z tytułem magistra pielęgniarstwa lub położnej z tytułem magistra położnictwa, z tytułem specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa – 2,0 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, ogłaszanego przez Prezesa GUS;

- dla pielęgniarki z tytułem magistra pielęgniarstwa lub położnej z tytułem magistra położnictwa albo pielęgniarki lub położnej z tytułem specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa – 1,75 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, ogłaszanego przez Prezesa GUS;

- dla pielęgniarki lub położnej, bez tytułu specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa – 1,5 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, ogłaszanego przez Prezesa GUS.

Małas podkreśla, że oczekują, że osiągnięcie kwot we wskazanych współczynnikach powinno następować stopniowo zgodnie ze wzrostem nakładów na ochronę zdrowia do 2024 r. W tym samym czasie – zgodnie z treścią porozumienia zawartego z Porozumieniem Rezydentów OZZL – nakłady na - ochronę zdrowia mają wynieść 6 proc. PKB.

- Dopiero takie zmiany mogą poprawić warunki pracy i płacy pielęgniarek i położnych w Polsce i zachęcić młodych ludzi do wyboru tego zawodu – podkreśla Małas.

OZZPiP ma też wiele uwag

Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych podkreśla, że „przekazane propozycje są niewystarczające”.

- W szczególności, jeśli je porównamy z dokonywanymi równolegle zmianami zasad wynagradzania innych grup zawodowych, w tym lekarzy  i ratowników medycznych, a także wysoce niekorzystnymi i dyskryminującymi pielęgniarki i położne zapisami ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych – mówi Ptok.

O tym, że ok. 30 proc. pielęgniarek i położnych w ciągu najbliższych kilku lat nabędzie uprawnienia emerytalne czytaj tutaj>>

Zarząd Krajowy OZZPiP – by rozwiązać kryzys w pielęgniarstwie - domaga się wprowadzenia przez stronę rządową i NFZ zmian w ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Chcą znacznego podwyższenia współczynników pracy przypisanych dla grupy zawodowej pielęgniarek i położnych. Szczególnie wrażliwa jest kwestia pozostawienia na niezmienionym poziomie współczynnika pracy 0,64.

- W tej grupie jest najwięcej czynnych zawodowo pielęgniarek i położnych. Pozostawienie najliczniejszej grupy pielęgniarek i położnych – wykwalifikowanych specjalistów, wykonujących zawody w pełni samodzielne, na takim poziomie wynagradzania jak zawody pozbawione tych cech jak np. opiekun medyczny czy sekretarka medyczna jest nie do pogodzenia z zasadami współżycia społecznego - podkreśla Ptok i dodaje, że oczekują podniesienia wskaźników w tej grupie do 0,95.

- Skoro u rezydentów te wskaźniki wzrosły o 47,9 proc, to my oczekujemy wzrostu na podobnym poziomie – mówi Ptok.

Zarząd Krajowy OZZPiP oczekuje także podniesienia rangi zawodu pielęgniarki i położnej m.in. poprzez realizację propozycji rozszerzenia podwyżki 4 x 400,-zł. brutto brutto o kolejne dodatkowe kwoty przekazywane przez NFZ świadczeniodawcom na podstawie OWU. Decyzja o terminie uruchomienia tej wypłaty musi być szybsza niż pierwotna propozycja strony rządowej  i winna obejmować wszystkie rodzaje świadczeń dla których działa obecna podwyżka  4 x 400,-zł. brutto brutto.

Zarząd Krajowy OZZPiP chce, by wprowadzono w życie zmiany rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniającego rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 22.11.2013r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu lecznictwa szpitalnego (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2295), które wprowadza minimalne normy zatrudnienia pielęgniarek i położnych.

 

Organizacja podkreśla, że oczekują, aby końcowy efekt zmian spowodował nałożenie na świadczeniodawców obowiązku spełnienia minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek i położnych (w tym wprowadzenie obowiązku posiadania odpowiednich kwalifikacji), od spełnienia którego uzależnione będzie otrzymanie lub utrzymanie kontraktu z NFZ na świadczenia medyczne z zakresu lecznictwa szpitalnego. Zakresy minimalnych norm zostały już wynegocjowane w Ministerstwie Zdrowia jeszcze w 2015r. i oczekiwane jest bezwzględne wprowadzenie ich do realizacji. 

OZZPiP oczekuje, że w porozumieniu zostanie zapisana ocena realizacji warunków ewentualnego Porozumienia oraz zrewaluowanie realizacji jego postanowień najpóźniej  w styczniu 2020r.

Zarząd Krajowy OZZPiP zwraca również uwagę, że propozycja końcowa Ministra Zdrowia i Prezesa NFZ jako warunki do zawarcia Porozumienia w żaden sposób nie spowoduje odwrócenia negatywnych trendów dotyczących zmniejszania się liczebności grupy zawodowej pielęgniarek i położnych zdiagnozowanych w opracowanym przez Ministerstwo Zdrowia dokumencie pn. „Strategia na rzecz rozwoju pielęgniarstwa  i położnictwa w Polsce”.

W ocenie Zarządu Krajowego OZZPiP konieczna jest ponowna ocena działań, jakie chce osiągnąć Rząd RP w celu zapewnienia właściwego miejsca pielęgniarkom i położnym w systemie świadczeń opieki zdrowotnej, w jaki sposób Rząd RP zamierza w rzeczywistości zadbać o bezpieczeństwo i jakość opieki nad pacjentami,  w jaki sposób Rząd RP zabezpieczy ilość wykwalifikowanej kadry pielęgniarskiej  i położniczej na należytym poziomie oraz jakie podejmie działania powodujące wzrost atrakcyjności zawodu pielęgniarki i położnej.