Z ostatnich informacji przekazywanych przez przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia stronie samorządowej oraz w ramach Rady Dialogu Społecznego wynika, że podwyżka płac minimalnych w ochronie zdrowia będzie realizowana przez podniesienie wyceny świadczeń. Pozwoli to na sfinansowanie wzrostu wynagrodzeń także pracowników administracji oraz osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych.
Znowelizowana ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników podmiotów leczniczych oraz niektórych innych ustaw dotyczy bowiem tylko wysokości wynagrodzeń minimalnych osób zatrudnionych na podstawie umów o pracę.
W związku z tym koszt reformy w tym półroczu ma wynieść około 9 mld zł, a nie jak zapowiadano wcześniej 7,2 mld zł. Wyższe koszty wynikają też z częściowego uwzględnienia czynnika inflacji.
Czytaj też: Zmiany w wynagrodzeniach pracowników podmiotów leczniczych od 1 lipca 2022 r. >>>
Czytaj także na Prawo.pl: NFZ podniesie wycenę świadczeń, by sfinansować podwyżki w ochronie zdrowia>>
Dodatkowe pieniądze w budżecie NFZ na 2022 r.
Część kosztów wynikających z podwyżek wynagrodzeń w ochronie zdrowia pozwolą sfinansować niespodziewanie wysokie wpływy z tak zwanych podatków cukrowego i „od małpek”. Z projektu zmian w planie budżetowym NFZ na 2022 rok pozytywnie zaopiniowanego przez sejmową komisję zdrowia wynika bowiem, że wpływ z tego tytułu do budżetu NFZ będą dwa razy wyższe niż wcześniej zakładane.
Zamiast spodziewanego 1 mld zł pochodzącego z opłaty cukrowej oraz z opłaty od napojów alkoholowych sprzedawanych w butelkach do 300 ml do kasy NFZ wpłyną 2 mld 100 mln złotych.
Kolejne dodatkowe przychody, które spowodowały, że plan finansowy NFZ na bieżący rok należy poprawić, pochodzą ze składek ZUS, które w 2022 r. będą wyższe od zakładanych o 4,6 mld zł. Dodatkowe 650 mln zł będzie z kolei pochodzić z oprocentowania lokat.
- Przychody dodatkowe będą w całości przeznaczone na zwiększone koszty wyceny świadczeń – zapowiedział wiceprezes NFZ Bernard Waśko. Czyli w większości trafią na podwyżki płac minimalnych w ochronie zdrowia, które obowiązują od 1 lipca.
Sęk w tym, że opłaty od napojów słodzonych muszą być przeznaczane poprawę stanu zdrowia pacjentów w szczególności z nadwagą i otyłością m.in. na edukację, profilaktykę, na świadczenia opieki zdrowotnej dla tej grupy osób. - Ponad 2 miliardy złotych pochodzące z podatku cukrowego, które w tym roku trafią do NFZ, to kwota wielokrotnie przekraczająca środki potrzebne do zapewnienia pełnej dostępności terapii diabetologicznych, podniesienia wycen porad poradni diabetologicznych i leczenia najczęściej występujących powikłań cukrzycy - mówi Wojciech Wiśniewski, ekspert w ochronie zdrowia.
Czytaj też: Podatek cukrowy w praktyce >>>
Zaznacza, że pacjenci diabetologiczni widzieli w tym podatku szansę na zapewnienie maksymalnego dostępu do skutecznych terapii i porad . - - Jesteśmy im winni informacji, czy obietnica towarzysząca wprowadzaniu opłaty cukrowej została zrealizowana. Moim zdaniem nie została - dodaje Wojciech Wiśniewski.
Z kolei dr Jerzy Gryglewicz, ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w Warszawie podkreśla, że przejęcie wpływów z podatku cukrowego na realizację świadczeń jest ryzykowne. - Zwłaszcza biorąc pod uwagę kontrowersje towarzyszące jego wprowadzeniu. Ministerstwo zdrowia będzie zapewne przekonywać, że ze świadczeń korzystają także osoby chore na cukrzycę, ale nie taka była intencja wprowadzania opłaty cukrowej. Miały to być środki kierowane do konkretnej grupy pacjentów, chorujących na otyłość i cukrzycę – dodaje. Przypomina też, że do tej pory z tzw. opłaty cukrowej sfinansowano jedynie pilotaż programu leczenia otyłości olbrzymiej KOS-BAR.
Czytaj więcej: Rząd wprowadza parapodatki i liczy dochody, o celach zapomina>>
Z kolei środki ze opłat, którymi objęta jest sprzedaż małpek (połowa sumy trafia do NFZ, a połowa do gmin) powinny być kierowane na edukację, profilaktykę oraz świadczenia w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień.
W oczekiwaniu na zmianę wyceny świadczeń.
Zgodnie z projektem zmian w planie przychody netto NFZ zwiększyły się w sumie o 5,8 mld zł. Podwyżka świadczeń ma natomiast kosztować około 9 mld zł. Wciąż jednak nie wiadomo, które świadczenia wzrosną i o ile.
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) jeszcze pracuje nad rekomendacjami. Co do zasady Agencja ma na to 21 dni od złożenia przez ministra zdrowia wniosku, jednak termin ten został skrócony do 8 lipca.
– Minister zdrowia, na początku kolejnego tygodnia, po zapoznaniu się z rekomendacjami opublikuje obwieszczenie w sprawie wyceny świadczeń. Nasza rolę będzie wprowadzenie rekomendacji w życie. Przewidujemy, że odbędzie się to w ostatnich dwóch tygodniach lipca. Wtedy planowane jest aneksowanie umów – mówił wiceprezes NFZ. – Proces chcemy zakończyć w lipcu, żeby sprawozdania z realizacji świadczeń były rozliczane już według nowych wycen – dodał.
Czytaj także na Prawo.pl:
Podatek cukrowy już od stycznia 2021 roku>>
Minister finansów zajmie się małpkami i cukrem>>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.