W Gdańsku trwa X Kongres Polonii Medycznej. Jednym z występujących podczas oficjalnego otwarcia tego wydarzenia był Prezes NRL Andrzej Matyja, który poruszył kontrowersyjną kwestię ostatnich zmian w kodeksie karnym. Swoim przemówieniem wywołał burzę i owacje na stojąco.

– Przy okazji zmiany przepisów o zwalczaniu pedofilii, zmienia się brzmienie art. 155 w zakresie obejmowania nim lekarzy. Za nieumyślne spowodowanie śmierci lekarze mają być karani karą bezwzględnego więzienia – powiedział prof. Andrzej Matyja.

Po zmianach w kodeksie za błąd medyczny lekarz pójdzie do więzienia - czytaj tutaj>>

Kiedy padły te słowa, wśród uczestników i gości zgromadzonych w sali Filharmonii Bałtyckiej zawrzało. – Uchwalona przez Sejm ustawa zwiększa zagrożenie karne za przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci. Według niej będzie to dla lekarza od 1 roku do lat 10 bezwzględnego więzienia – wyjaśnił.

Przypomnijmy, że po szybkiej nowelizacji kodeksu karnego zmieniono tak przepisy, że lekarze skazani za błąd medyczny będą musieli pójść do więzienia. Jeśli sąd orzeknie wobec nich karę powyżej jednego roku pozbawienia wolności, nie będzie można jej zawiesić. Według lekarzy i prawników takie dotkliwe sankcje to „strzał” w specjalizacje zabiegowe, takie jak chirurgia czy położnictwo , bo lekarze bojąc się kary więzienia nie będą chcieli ich wybierać, bezpieczniej będzie zostać np. dermatologiem.

 

Przez to nasili się znów emigracja

Prezes samorządu lekarskiego wyraził obawę, że możliwe jest nasilenie się zjawiska emigracji młodych lekarzy, którzy będą decydowali się na rozwijanie kariery w dobrze zorganizowanych i bezpiecznych systemach ochrony zdrowia, nie chcąc narażać się z powodu wszechobecnego bałaganu. Ponadto - podkreślał - nowelizacja kodeksu karnego stanowi groźbę rozwinięcia się tzw. medycyny asekuracyjnej, polegającej na unikaniu działań w sytuacjach bardzo trudnych, skrajnych i obarczonych większym ryzykiem powikłań losowych.

– Nie można w jednym szeregu stawiać kryminalistów, pospolitych przestępców i lekarzy. Domagamy się doprowadzenia do zmian w prawie i oddzielenia pospolitych przestępstw od działalności lekarskiej – mówił prezes Matyja.

MS: Nowelizacja kodeksu nie nakazuje surowszego karania lekarzy - czytaj tutaj>>

 



 

MS: Zmieniony przepis odnosi się do przestępców

Ministerstwo Sprawiedliwości oświadczyło w czwartek, że zmieniony przepis, nie dotyczy lekarzy, lecz pospolitych przestępców. Jednak przyznało, że zawieszona będzie mogła być tylko kara do jednego roku więzienia. 

- Chodzi o takie przypadki, gdy np. bandyta śmiertelnie dźgnie ofiarę nożem, a jego czyn zostanie zakwalifikowany jako nieumyślne spowodowanie śmierci. Dotychczas za to groziło zaledwie od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, tyle samo co sfałszowanie legitymacji szkolnej czy malowanie graffiti na budynku. Kara została więc podwyższona do 10 lat, a w przypadku nieumyślnego spowodowania śmierci więcej niż jednej osoby – do 15 lat – tłumaczyło MS.

Resort wyjaśniał, że jednak nawet zakwalifikowanie błędu medycznego jako przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci nie oznacza, że w świetle nowych regulacji nie jest możliwe warunkowe zawieszenie wykonania kary. Kara jednego roku więzienia nadal będzie mogła być warunkowo zawieszana – tu nowe przepisy nic nie zmieniają. Ponadto nadal istnieje możliwość skorzystania z nadzwyczajnego złagodzenia kary i sąd może orzec tylko grzywnę czy karę ograniczenia wolności.