W ramach akcji Izba udostępniła farmaceutom pełne wsparcie prawne, a także konsultacyjne w problemach. Na specjalnie do tego stworzony adres mailowy można zgłaszać przypadki m.in.

 

Jak mówi Prawo.pl prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie, Michał Byliniak, do tej pory napłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń, które obecnie są przedmiotem analizy i weryfikacji. W kilku przypadkach złożono już wnioski o wszczęcie kontroli do Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego.

 

Zachowania niezgodne z etyką zawodu

Akcja „Zero tolerancji dla patologii” jest odpowiedzią na zgłaszane przez farmaceutów przypadki różnorodnych naruszeń przepisów oraz wymuszania na farmaceutach zachowań niezgodnych z etyką zawodu.

- Codzienność pracy w aptekach nie jest tak kolorowa jak mogłoby się obserwatorowi z zewnątrz wydawać - mówi prezes OIA, Michał Byliniak. - A jednocześnie ze względu na specyfikę pracy w niewielkich zespołach, często zarządzanych w modelu korporacyjnym trudno jest jednoosobowo skutecznie przeciwstawić się pomysłom pracodawców - tłumaczy i dodaje: Dbałość o pacjenta wymaga zagwarantowania niezależności i komfortu wykonywania zawodu. Decyzje podejmowane przez farmaceutów nie mogą podlegać wpływom biznesowym. Dlatego jako samorząd postanowiliśmy zachęcić farmaceutów do wspólnej pracy nad poprawą sytuacji.

Idea projektu

- Postanowiliśmy otwarcie zakomunikować, że nie ma i nie powinno być w naszym środowisku zgody na sytuacje nieetyczne. Jednocześnie rozumiejąc specyfikę, w jakiej przychodzi wykonywać zawód farmaceutom chcemy wesprzeć farmaceutów w zgłaszaniu naruszeń do odpowiednich organów gwarantując sygnalistom pełną anonimowość - mówi Michał Byliniak. - Nadrzędnym celem akcji jest dążenie do wyeliminowania patologii, jakie występują w branży aptecznej. Zarówno tych mających bezpośredni wpływ na pacjentów jak i tych, które odczuwają wyłącznie farmaceuci. Rynek apteczny pełni szczególną rolę w życiu każdego społeczeństwa, a rosnące potrzeby zdrowotne stawiają przed farmaceutami i aptekami nowe wyzwania. Dlatego musimy, jako środowisko sami zadbać o to, aby nie było najmniejszych wątpliwości, że na pierwszym planie jest dobro pacjenta i jakość świadczonych mu usług. I o ile nie mam najmniejszych wątpliwości, co do idei, jakie przyświecają moim koleżankom i kolegom, tak wiele sytuacji pokazuje, że biznes w walce o zyski sięga czasami po środki nie do końca zgodne z przepisami i etyką traktując farmaceutów, jako narzędzie do ich osiągania. Nie chcemy zostawiać farmaceutów samych z takimi problemami, jesteśmy po to, aby ich wspierać. Akcja ma charakter długoterminowy, będziemy o niej cyklicznie przypominać i zachęcać kolejne izby do włączenia się w nią. W tym tygodniu do akcji przystąpiła Śląska Izba Aptekarska, co pokazało nam, że nie jesteśmy w naszym spojrzeniu na obecną sytuację farmaceutów odosobnieni - podsumowuje.

 

Na co uskarżają się farmaceuci

Zakres zgłaszanych spraw jest bardzo szeroki - od problemów z brakiem wymaganej przepisami obsady, przez przypadki naruszeń kodeksu pracy, do tak skrajnych jak nagrywanie czy podsłuchiwanie przez osoby nieuprawnione rozmów z pacjentami czy obowiązek polecania pacjentom konkretnych produktów i niemal codzienne rozliczanie farmaceutów z wartości tzw. koszyka, czyli średniej wartości zakupów pacjentów.

- Na tym etapie liczba zgłoszeń cały czas jest zbyt mała, aby wyciągać daleko idące wnioski - tłumaczy prezes Byliniak. - Obecnie skupiamy się na wypracowaniu najlepszych metod reagowania, gwarantujących eliminację zgłoszonych naruszeń. Zebrany materiał będzie też podstawą do przygotowania odpowiednich propozycji zmian w przepisach regulujących działanie aptek.