W poniedziałek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych. Regulacja przewiduje m.in. zniesienie okresów użytkowania wyrobów medycznych takich jak wózki inwalidzkie, cewniki, ortezy. Osoby posiadające orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności będą miały też prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych poza kolejnością. Bez kolejki mają także korzystać z usług farmaceutycznych w aptekach.
Ta grupa niepełnosprawnych ma również korzystać ze świadczeń specjalistycznych bez konieczności uzyskania skierowania. Ustawa stanowi, że zniesione zostaną limity finansowania przez NFZ świadczeń z zakresu rehabilitacji leczniczej udzielanych osobom ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Teraz na jednej wizycie lekarz może przepisać 10 zabiegów, a po 1 lipca będzie mógł zlecić nawet 30 czy 40 zabiegów.
Zaproponowano regulację analogiczną do przepisu znoszącego limit finansowania świadczeń z zakresu leczenia i diagnostyki onkologicznej, czyli umożliwiającą zmiany umów zawartych przez NFZ z placówkami medycznymi. Ustawa wejdzie w życie 1 lipca.
Nie wiadomo dokładnie, ile osób będzie mogło korzystać z nowych przepisów?
Choć różne obietnice osobom niepełnosprawnym protestującym w Sejmie składa Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, jednak za wiele z nich będzie musiał zapłacić Narodowy Fundusz Zdrowia. P.o. prezesa Funduszu Andrzej Jacyna koszty zniesienia limitów w rehabilitacji szacował na 450 mln zł, a na wyroby medyczne - 270 mln zł. Jacyna podawał, że szacują, że ok. 150 tys. osób będzie mogło korzystać z tych nowych uprawnień.
- Sami nie wiemy, ile dokładnie osób ma w Polsce ma orzeczony znaczny stopnień niepełnosprawności i będzie miało prawo do tych nowych przywilejów - słyszymy w resorcie zdrowia. – Problem z jest taki, że w Polsce orzekają różne instytucje: PEFRON, KRUS, ZUS i każdy ma trochę inne kryteria. Jedno jest pewne. Mamy w Polsce jest ok. 2,4 mln osób niepełnosprawnych, ale ilu z nich przyznano nowe prawa, tego dokładnie nie wiemy.
Gorsza dostępność do rehabilitacji dla innych
Paweł Kubicki ze Szkoły Głównej Handlowej, podkreśla, że nie wiadomo skąd wzięła się liczba 150 tysięcy osób spośród około 900 tys. osób z niepełnosprawnością w stopniu znacznym, która ma mieć nowe prawa. – W ustawie są same niewiadome – podkreśla Kubicki. – Nie wiemy, ile osób skorzysta z rozwiązania, które zapewnia bez limitowy i bez kolejkowy dostęp do świadczeń i wyrobów medycznych. Ale nie oceniono także jak to wpłynie na dostęp do rehabilitacji dla innych osób niepełnosprawnych oraz osób po wypadkach czy udarach, które nie mają orzeczenia i potrzebują intensywnej rehabilitacji, by wrócić do możliwie pełnej sprawności.
Nieoficjalnie wiadomo, że resort zdrowia chce doprecyzować kryteria znacznej niepełnosprawności, by były oparte na przesłankach medycznych.
Rafalska: Konieczna reforma orzekania o niepełnosprawności
Elżbieta Rafalska szefowa MRPiPS zapowiedziała w poniedziałek reformę systemu orzekania o niepełnosprawności i wprowadzenie orzekania o niesamodzielności. Jak mówiła, te propozycje wypracował zespół pod kierownictwem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
- Będziemy finalizować prace - dodała.
Kolejne rozwiązania to dodatek do emerytury dla rodziców opiekujących się ciągle dziećmi niepełnosprawnymi. - To są te matki albo ci opiekunowie, którzy aby otrzymać to uprawnienie musieli mieć wypracowane co najmniej 25 lat pracy - powiedziała Rafalska.
Dodała, że w tym rozwiązaniu chodzi o dodatek do emerytury, który stanowiłby wyrównanie ze świadczeniem pielęgnacyjnym, które otrzymują rodzice sprawujący opiekę nad osobami ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
- Kolejna propozycja to jest opieka wytchnieniowa, a więc zwiększony dostęp do usług w domu, mówimy też o okresowym pobycie podopiecznych w dostosowanych placówkach, o zwiększeniu dostępu do usług rehabilitacyjnych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności - powiedziała Rafalska.
Wśród propozycji jest też zwiększenie dofinansowania warsztatów terapii zajęciowej.
- Kolejne rozwiązanie to wypracowanie i pilotażowe wprowadzenie modelu kompleksowej rehabilitacji, umożliwiające powrót do pracy. Mówimy o zatrudnieniu wspomaganym, a więc wprowadzenie trenera pracy wspomagającego zatrudnienie osób niepełnosprawnych – dodała Rafalska.
Prezydent podpisał także nowelę ustawy podnoszącą rentę socjalną do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Zgodnie z ustawą renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.
Renta socjalna, która wynosi obecnie 865,03 zł, (czyli 84 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy) przysługuje osobie pełnoletniej, całkowicie niezdolnej do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało: przed ukończeniem 18. roku życia, w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej - przed ukończeniem 25. roku życia, w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.