Testy na każdy nowy termin LEK (Lekarski Egzamin Końcowy) i LDEK (Lekarsko-Dentystyczny Egzamin Państwowy) składają się z 30 proc. nowych pytań i 70 proc. pytań wybranych z bazy pytań LEK i LDEK. Wynika to z ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (art. 14 c. ust. 4). 

Dr hab. n. praw. Rafał Kubiak, dyrektor Centrum Egzaminów Medycznych (CEM), wyjaśniał na sejmowej podkomisji stałej do spraw organizacji ochrony zdrowia (13 czerwca), że to stosunkowo nowe rozwiązanie, bo z 2020 r.   

 

Baza pytań - zdawalność nawet ponad 99 proc. 

Dyrektor CEM został zobligowany do utworzenia bazy i publikowania na stronie CEM. Łącznie w bazach LEK i LDEK jest 6 tys. pytań, czyli 3 tys. dla LEK-u i 3 tys. dla LDEK-u. Egzamin składa się z 200 pytań testowych, do każdego jest pięć wariantów odpowiedzi, jedna prawidłowa. Każde pytanie jest warte 1 pkt. Nie ma punktów ujemnych. Szczegółowo w rozporządzeniu określono liczbę pytań z danych dziedzin. Ustawa obliguje też do publikacji źródeł bibliograficznych, w których można znaleźć prawidłowe odpowiedzi, najpóźniej na cztery miesiące przed egzaminem.  - Żeby zdać egzamin trzeba zdobyć 56 proc. maksymalnej liczby punktów (...).  Aby uzyskać pozytywny wynik egzaminu, wystarczy nauczyć się bazy i to niecałej - zaznacza Rafał Kubiak. 

Czytaj także na Prawo.pl: W lipcu znów wzrosną pensje minimalne w ochronie zdrowia - znane są kwoty

 

Z przedstawionych przez niego danych wynika, że zdawalność LEK-u w ostatnich latach oscyluje na poziomie 98-99 proc. - Od 2020 r. widać ewidentny wzrost zdawalności. To jest skutek wprowadzenia bazy - mówi.

- To niepokojące, że egzamin można zdać tylko w oparciu o opublikowane pytania z bazy. Obecnie egzamin zdać jest niezwykle łatwo - komentuje dr hab. Grzegorz Krawiec, profesor Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Zauważa, że głębsza reforma egzaminu wymaga zmiany ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty.

Sprawdź w LEX: Czy negatywny wynik LEK wpływa na posiadane przez lekarza uprawnienia zawodowe? >

 

LEK do zmiany - jest konsensus 

Co do tego, że korekty są potrzebne, zgadza się Naczelna Rada Lekarska, Ministerstwo Zdrowia i Centrum Egzaminów Medycznych (CEM). 

Resort zdrowia dostrzega problem. Marek Kos, wiceminister zdrowia, ocenił ostatnio, że zdawalność na poziomie 99 proc. to ostrzeżenie i zapowiada jak najszybsze korekty. 

 

Egzamin egzaminowi nierówny - czyli nowy pomysł na LEK

Eksperci podkreślają, że reforma nie będzie prosta. Problematyczne będzie określenie wskaźnika korygującego, który pozwoli porównać wynik starego LEK-u z wynikami egzaminu według nowych zasad. Chodzi przede wszystkim o to, że egzamin nie tylko warunkuje uzyskanie prawa wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty. Służy także jako miernik jakości kształcenia na poszczególnych uczelniach medycznych (obecnie różnice między uczelnią z najlepszą i najgorszą średnią punktów to zaledwie 10 punktów). 

Wynik LEK-u są też podstawowym kryterium w rankingu sporządzanym w ramach postępowania kwalifikacyjnego do rozpoczęcia szkolenia specjalizacyjnego.

- To specyficzny egzamin, bo można do niego podejść kolejny raz także wtedy, gdy egzamin się zdało. Niektórzy podchodzą do niego wielokrotnie - mówi Rafał Kubiak. Zaznacza, że grupy osób dopuszczanych do egzaminów zwiększały się.  Początkowo byli to stażyści kończący staż podyplomowy, potem absolwenci uczelni kierunków lekarskich i lekarsko-dentystycznych, a od 2020 r. mogą przystępować do egzaminu także studenci, którzy zakończą przedostatni rok studiów. - Zanim lekarz rozpocznie szkolenie specjalizacyjne może pięciokrotnie zgłosić się do tego egzaminu - zaznacza. 

Damian Patecki, lekarz anestezjolog, członek prezydium NIL, szacuje, że nowa formuła egzaminu najwcześniej powinna obowiązywać jesienią  2025 r., a najpóźniej wiosną 2026 r. Jego zdaniem zmiana musi być przygotowana z odpowiednim wyprzedzeniem i zostać wprowadzona jednorazowo. Nasz rozmówca zaznacza również, że wyzwaniem będzie porównywanie wyników obecnego LEK-u i LDEK-u, które są przepustką do specjalizacji. - Uczciwie będzie, jeśli będzie odrobinę promował nowy egzamin, ale nie będzie pozbawiał szans osoby, które zdały egzamin z bazy - dodaje. 

Rafał Kubiak uważa, że egzamin wymaga korekt także na poziomie organizacyjnym. Jest zdania, że należałoby wprowadzić przepisy dotyczące chociażby zakazu posiadania podczas LEK-u telefonu komórkowego.

Dyrektor CEM odniósł się do sprawy uczestnika LEK-u, który został zdyskwalifikowany, ponieważ zamiast wyłączyć telefon, ustawił tryb samolotowy. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uznał jednak, że okoliczność ta nie mogła świadczyć o posługiwaniu się komórką w trakcie egzaminu.

Sprawdź też w LEX: Czy SP ZOZ może zatrudnić lekarza bez zdanego egzaminu państwowego? >

Czytaj także na Prawo.pl: WSA: Włączony telefon nie mógł być powodem dyskwalifikacji młodego lekarza