Protest trwa od 20 lutego, od 1 marca w szpitalu prowadzona jest głodówka; we wtorek brało w niej udział 37 osób. Strajkujący domagają się od dyrekcji podwyżki płac, szpital twierdzi, że nie ma na to pieniędzy.
Podczas pikiety protestujący nieśli z sobą tekturową trumnę. Przeszli z flagami i transparentami przed konińskim urzędem miasta.
„Chcemy zwrócić uwagę rządzących miastem i uwagę ludzi na naszą desperację. Służba zdrowia umiera i nikt na to nie reaguje” – powiedziała PAP Beata Jaśkowiak ze Związku Pielęgniarek i Położnych konińskiego szpitala.
Jak powiedział PAP rzecznik szpitala Leszek Czajor, dyrektor placówki we wtorek „przedstawił protestującym sytuację finansową szpitala i poinformował, że podejmuje działania dla racjonalizacji wydatków”.
Protestujący domagają się podwyższenia wynagrodzeń o 200 zł brutto od 1 kwietnia i 1 września oraz takiej samej kwoty na początku 2013 r. dla wszystkich 1,2 tys. pracowników.
Strajkującym zaproponowano wzrost płac o 100 złotych od 1 kwietnia i 300 złotych comiesięcznej premii od 1 października.
Rzecznik zastrzegł, że wypłata premii będzie uzależniona od zwrotu szpitalowi przez NFZ części pieniędzy za nadwykonania w latach 2010-2011. Fundusz winien jest szpitalowi za ten okres ponad 18 mln zł. (PAP)
rpo/ zak/