W klubie PO wciąż nie ma porozumienia w sprawie „in vitro”. Prezydium klubu PO zdecydowało o powołaniu zespołu do wypracowania finalnej wersji klubowego projektu dotyczącego „in vitro”.
Klub Platformy Obywatelskiej nadal nie wypracował porozumienia ws. projektu ustawy o „in vitro”. Dyskusja na ten temat nie przyniosła rezultatu, dlatego Prezydium klubu PO zdecydowało, że 13 lipca br. powołany zostanie zespół, który ma przygotować ostateczną wersję jednego klubowego projektu dotyczącego „in vitro”.
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że zespół ds. in vitro będzie maksymalnie 6-osobowy, a w jego skład wejdą zarówno zwolennicy jej projektu, jak i projektu Jarosława Gowina. Podkreśliła, że trzeba będzie pracować szybko, aby wybrać wszystkie punkty wspólne z obu projektów.
W PO funkcjonują dwa rozbieżne podejścia do kwestii in vitro. Posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska w swoim projekcie chce dać dostęp do in vitro nie tylko małżeństwom, ale też parom i samotnym matkom (wszyscy będą musieli wykazać, że podjęli wcześniej leczenie w związku z niepłodnością). Kidawa-Błońska proponuje, aby zarodki można było mrozić, ale nie niszczyć. Projekt zakazuje selekcji zarodków i handlu nimi. W jej projekcie nie ma mowy o refundacji in vitro z budżetu państwa.
Z kolei Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin proponuje, aby in vitro było dostępne tylko dla małżeństw; jego projekt nie przewiduje mrożenia zarodków (Gowin proponował, by można było wytwarzać ich maksymalnie dwa, ale pod warunkiem, że oba miałyby być implantowane).
Źródło: www.tvp.info