Schizofrenię paranoidalną zdiagnozowano u niego 10 lat temu. W związku z tym w roku 2010 otrzymał pierwsze orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Wiele razy odbywał też terapię w szpitalach psychiatrycznych – ostatni raz tydzień przed rozpoczęciem odbywania kary pozbawienia wolności.
Mężczyzna ten został skazany na karę 9 miesięcy pozbawienia wolności, a w areszcie śledczym trafił do celi dla osób niebezpiecznych. Dopiero po tygodniu przeniesiono go do celi dwuosobowej, a po prawie 4 miesiącach został przeniesiony do celi jednoosobowej, w której spędza 23 godziny dziennie. Odbywa karę w systemie zamkniętym, a władze więzienia nie chcą zezwolić mu na pracę, ani nie zapewniają żadnego rodzaju terapii. Nie ma też zapewnionych wszystkich leków, które otrzymywał w szpitalu.
W liście do dyrektora aresztu śledczego Fundacja wskazała, że warunki odbywania kary i leczenie tego mężczyzny powinny być dostosowane do stanu zdrowia. Leczenie schizofrenii paranoidalnej ma charakter kompleksowy i powinno obejmować farmakoterapię, psychoedukację, psychoterapię, terapię zajęciową i inne formy terapii. Bardzo ważna w leczeniu schizofrenii jest także modyfikacja trybu życia pacjenta.
- Zwróciliśmy się do dyrektora aresztu śledczego z prośbą o udzielenie informacji, czy pan ten może być skutecznie leczony w tej placówce, czy można mu zmienić grupę penitencjarną na otwartą lub półotwartą oraz czy można mu umożliwić wykonywanie pracy – powiedział Piotr Kubaszewski, prawnik HFPC, który zajmuje się sprawą.
Źródło: www.hfhr.pl
[-OFERTA_HTML-]