Redakcja: Farmakoekonomika, to dziedzina jeszcze obcobrzmiąca w naszym kraju czy już sytuacja ta uległa zmianie?
Marcin Czech: Rozwój farmakoekonomiki można rozpatrywać w dwóch podstawowych wymiarach; naukowym oraz regulacyjnym. Aspekt naukowy dotyczy rozwoju farmakoekonomiki jako dziedziny wiedzy, w której stosowana jest metodologia nauk medycznych, farmacji, ekonomii, zarządzania, psychologii czy też socjologii. Tutaj farmakoekonomika polska szybko dogania wiodące kraje. Dowodem tego jest szeroki udział polskich naukowców w międzynarodowych konferencjach i kongresach, gdzie nie tylko uzupełniają swoją wiedzę, ale także prezentują swoje dokonania badawcze. Wzrastająca liczba takich prac znajduje odzwierciedlenie w rosnącej liczbie i jakości pojawiających się publikacji. Realizowanych jest wiele grantów naukowych nie tylko polskich, ale również ze środków Unii Europejskiej np. projekt InterQuality, którego Polska jest koordynatorem.
Pod względem spełniania funkcji edukacyjnej Polska również znajduje się w głównym nurcie. Wiele uczelni realizuje przed i podyplomowe studia w zakresie farmakoekonomiki. Opracowane zostały standardy edukacyjne, z którymi można zapoznać się na stronie Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego, www.farmakoekonomika.pl. Tam również dostępna jest uaktualniona wersja wytycznych metodologicznych Towarzystwa. Działalność naukowa i edukacyjna odbywa się według najwyższych światowych standardów zdefiniowanych w Kodeksie Etyki Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego, który obowiązuje jego członków od lat. Opracowana została nomenklatura polskich pojęć w dziedzinie ekonomiki zdrowia, najpierw w 2 wydaniach "Słownika Farmakoekonomicznego", potem w polskim tłumaczeniu międzynarodowego "ISPOR Book of Terms".
Wymiar regulacyjny dotyczy zastosowania analiz farmakoekonomicznych w procesie podejmowania decyzji głównie dotyczących refundacji leków, w mniejszym stopniu ustalania składu receptariuszy szpitalnych. Aspekt ten dotyczy uregulowań prawnych związanych z procesem uzyskiwania i utrzymania refundacji leków ze środków publicznych. Tutaj Polska również nie pozostaje w tyle za innymi państwami europejskimi. Odpowiednie ustawy i rozporządzenia regulują działania związanie z przedstawianiem i interpretacją dowodów na skuteczność, bezpieczeństwo i opłacalność stosowania różnych procedur w ochronie zdrowia. Cały proces nazywany jest oceną technologii medycznych (health technology assessment) i obecnie dotyczy każdego nowego leku wprowadzanego na listę refundacyjną w Polsce.
Redakcja: Rola farmakoekonomiki i ekonomiki zdrowia w różnych krajach jest zróżnicowana. Jak to wygląda w Polsce?
M.C.: W istocie rola ekonomiki zdrowia i farmakoekonomiki w różnych państwach jest zróżnicowana. Zależy to w dużej mierze od typu systemu ochrony zdrowia, który występuje w danym kraju. Stosując pewne uproszczenie wyróżniłbym cztery podstawowe modele zastosowań analiz ekonomicznych w ochronie zdrowia.
W modelu ubezpieczeniowym, takim, jaki istnieje np. w Stanach Zjednoczonych, ekonomika zdrowia wykorzystywana jest do wzrostu efektywności (stosując ekonomiczną definicję) podmiotów działających w sektorze. Może to dotyczyć firm ubezpieczeniowych, szpitali, Medicare, Medicaid i innych. Często farmakoekonomika stosowana jest w kontaktach między podmiotami gospodarczymi (B2B) - służy negocjacji kontraktów w zakresie gospodarowania lekami.
Drugi model związany z systemem ochrony zdrowia typu Bevridgea daje farmakoekonomice kluczową pozycję w zapewnianiu sprawiedliwego dostępu do świadczeń finansowanych ze źródeł publicznych. Wnikliwie wykonywane i interpretowane analizy porównywane z progami opłacalności dają obywatelom przekonanie, że ograniczone środki budżetowe dysponowane są w najbardziej właściwy sposób. Taki model funkcjonuje w państwach, które były kolebką rozwoju zastosowań oceny ekonomicznej dla oceny opłacalności programów ochrony zdrowia. Należą do nich Wielka Brytania, Australia czy Kanada.
Trzeci model to model francuski i niemiecki (choć tutaj istnieją też znaczne różnice) gdzie ekonomika zdrowia wprost wspomaga zarządzanie np. szpitalem (Francja) a w dziedzinie gospodarowania lekami kluczową rolę odgrywa skuteczność i bezpieczeństwo leków oraz wpływ na wydatki budżetu (ale nie kosztowa efektywność w sensie anglo- saskim).
Czwarty model to model mieszany przyjmujący elementy ww. rozwiązań. Nie należy zapominać o krajach, w których znaczenie ekonomiki zdrowia jest marginalne lub żadne (np. w sensie regulacyjnym, ale nie naukowym - Rosja). Polska jest krajem, któremu najbliżej, w sensie zastosowanych rozwiązań, do modelu brytyjskiego z pewnymi elementami rozwiązań francuskich (np. planowana w dyskutowanej ustawie refundacyjnej komisja ekonomiczna). Każdy kraj, również Polska, ma swoje, specyficzne dla niego rozwiązania. Ich omówienie wykracza daleko poza ramy tego wywiadu. Osoby zainteresowane zapraszam do lektury mojej książki oraz na uczelnie prowadzące dydaktykę w tym zakresie.
Redakcja: "Farmakoekonomika i ocena technologii medycznych w gospodarowaniu lekami. Diagnoza i koncepcje zmian" - do kogo przede wszystkim skierowana jest ta książka?
M.C.: Książka kierowana jest do wszystkich, którzy zajmują się szeroko rozumianym gospodarowaniem lekami. Cenne informacje znajdą tu osoby odpowiedzialne za politykę lekową tak na poziomie makroekonomicznym - dotyczącym refundacji czy programów lekowych, jak i mikroekonomicznym - związanym np. z komitetami terapeutycznymi w szpitalach.
Część książki ma charakter podręcznika - może stać się pomocna zarówno dla tych, którzy interpretują wyniki analiz farmakoekonomicznych i na ich podstawie podejmują decyzje o wyborze farmakoterapii, jak i tych, którzy chcą się nauczyć jak takie analizy wykonywać.
W związku z tym adresatami, do których kierowana jest ta pozycja są urzędnicy państwowi z Ministerstwa Zdrowia, Finansów i innych resortów, w których gospodarka lekiem może mieć znaczenie, pracownicy Narodowego funduszu Zdrowia; Centrali i Oddziałów Regionalnych (gdzie np. finansowane są regionalne programy profilaktyczne), urzędnicy samorządowi odpowiedzialni za ochronę zdrowia, administrujący szpitalami i przychodniami, członkowie komitetów terapeutycznych odpowiedzialnych za receptariusze, pracownicy przemysłu farmaceutycznego i produkującego sprzęt medyczny, pracownicy firm doradczych, nauczyciele akademiccy, lekarze i farmaceuci interesujący się ekonomiką zdrowia, zarządzający placówkami ochrony zdrowia oraz studenci kierunków medycznych, farmaceutycznych, zdrowia publicznego, pielęgniarstwa, ekonomicznych, zarządzania, rehabilitacji oraz wszyscy ci, którym bliskie są kwestie ekonomicznie racjonalnych zachowań w sektorze ochrony zdrowia.
Prof. dr hab. Marcin Czech jest absolwentem Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Warszawie, Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej (International MBA), Studium Ekonomiki Zdrowia na Wydziale Ekonomicznym UW oraz Wydziału Inżynierii Produkcji Politechniki Warszawskiej w zakresie programu studiów doktoranckich w dziedzinie zarządzania. Adiunkt w Zakładzie Farmakoekonomiki Wydziału Farmaceutycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wykładowca Studium Farmakoekonomiki, Marketingu i Prawa Farmaceutycznego Politechniki Warszawskiej; odpowiada za kwestie związane z ekonomiką zdrowia w państwach Europy Środkowej w firmie farmaceutycznej Novo Nordisk. Członek zarządu Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego, był prezesem tej organizacji w latach 2004-2006. Autor m.in. książki "Farmakoekonomika i ocena technologii medycznych w gospodarowaniu lekami".