W 2011 roku znów wzrosły zobowiązania szpitali publicznych (wynoszą one już ponad 10 mld zł). Dyrektorzy zadłużonych szpitali tłumaczą z reguły ich złą sytuację finansową zbyt niskim kontraktem z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wskazują, że trudno wyegzekwować od tego płatnika pieniądze za wykonane już procedury, w tym nawet te ratujące życie. Zwracają też uwagę na wysokie koszty płac – w ostatnich latach personel medyczny różnego szczebla wywalczył znaczące podwyżki.
Te problemy znalazły potwierdzenie podczas audytów, przeprowadzanych przez ekspertów Grupy Gumułka na wniosek organów założycielskich, czyli samorządów. Jak komentuje sytuację wiceprezes Grupy Jarosław Piotrowski, „kłopoty finansowe badanych szpitali są przede wszystkim efektem monopolu NFZ jako płatnika finansującego działalność medyczną". Jednocześnie koszty działalności są zbyt wysokie. Jednak działalność lecznicza szpitala to usługi wysokospecjalistyczne, zatem uzasadnione jest, że wynagrodzenia stanowią większą część kosztów funkcjonowania.
Zdaniem eksperta, dobrym rozwiązaniem stosowanym przez szpitale w celu cięcia kosztów, jest outsourcing, czyli zlecanie niektórych zadań – jak pranie pościeli czy żywienie pacjentów – firmom zewnętrznym. Warunkiem jest jednak fachowe przeprowadzenie procesu wyboru wykonawcy, ale też dostępność określonej liczby podmiotów zainteresowanych przetargiem na danym – lokalnym lub regionalnym rynku. Audytorzy zaobserwowali też przypadki, gdzie outsourcing pozwolił na uporządkowanie spraw organizacji. Kultura organizacyjna, choć często niezauważana lub lekceważona, jest jednak niezmiernie ważna. Dzięki niej firma osiąga inny poziom funkcjonowania, a jej działalność jest bardziej sprawna i efektywna.
Eksperci ustalili przyczyny zadłużenia szpitali
Eksperci z dziedziny księgowości i audytu kontrolowali placówki medyczne w całej Polsce, w tym te o długiej tradycji i świetnej renomie, borykające się z trudnościami finansowymi. W ten sposób ustalili, jakie czynniki powodują problemy ekonomiczne szpitali. Są to przede wszystkim: monopol Narodowego Funduszu Zdrowia i zbyt wysokie koszty działalności, ale też przerost zatrudnienia.