Rok 2017 przyniósł niewątpliwie wiele zmian w ochronie zdrowia. W tym miejscu wystarczy wymienić tylko najistotniejsze z nich, do których z całą pewnością można zaliczyć utworzenie tzw. sieci szpitali. Zgodnie z założeniem ustawodawcy sieć ma przede wszystkim zapewnić pacjentom kompleksowość i ciągłość w zakresie udzielania świadczeń opieki zdrowotnej. Z tego też względu ma gwarantować pacjentom dostęp m.in. do leczenia szpitalnego, świadczeń wysokospecjalistycznych, opieki realizowanej w poradniach przyszpitalnych (AOS), rehabilitacji leczniczej czy nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. W powyższym zakresie stosowna nowelizacja ustawy z 27.08.2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych weszła w życie 4.05.2017 r. Kolejna niezmiernie ważna data to już 1.12.2017 r. i wejście w życie całkowicie nowej ustawy z 27.10.2017 r. o podstawowej opiece zdrowotnej. Przewodnim założeniem ustawy jest powszechny charakter podstawowej opieki zdrowotnej realizowanej przez zespoły złożone z koordynujących ich prace lekarzy, a także pielęgniarek i położnych. Niemniej wszystko wskazuje na to, że z punktu widzenia finansowania placówek medycznych najważniejszy może okazać się koniec 2017 r. i uchwalenie oraz wejście w życie ustawy z 6.12.2017 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2017, zwłaszcza przy uwzględnieniu dodanego do ustawy z 2.12.2016 r. o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2017 art. 15a, który w ust. 1 stanowi, że: „W roku 2017 Narodowy Fundusz Zdrowia może otrzymać z budżetu państwa dotację na finansowanie świadczeń gwarantowanych, w tym świadczeń wysokospecjalistycznych, udzielonych ponad kwoty zobowiązań wynikających z zawartych umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej do wysokości 1 000 000 tys. zł”. Oznacza to zatem, że jednostki ochrony zdrowia mają szansę, przynajmniej w określonej części, na odzyskanie środków finansowych za tzw. nadwykonania świadczeń opieki zdrowotnej.
Powstaje zatem kluczowe pytanie: Czy zbliżający się rok 2018 również może przynieść istotne zmiany w zakresie obowiązujących przepisów prawa? Szczegółowa analiza już uchwalonych lub jeszcze procedowanych aktów prawnych pozwala odpowiedzieć na tak postawione pytanie twierdząco.
W swojej praktyce zawodowej autor obserwuje, że liczne placówki medyczne koncentrują się na ewentualnych zmianach przepisów ściśle powiązanych z sektorem ochrony zdrowia, a zatem wynikających wprost z aktów prawnych regulujących funkcjonowanie tejże branży. Powyższe nie może oczywiście zostać uznane za błąd. Niemniej takie podejście może rodzić bardzo poważne negatywne skutki dla podmiotów wykonujących działalność leczniczą. Z tych też względów omawianie zmian w ochronie zdrowia w 2018 r. należy rozpocząć od znaczącej zmiany regulacji prawnych pośrednio powiązanych z branżą, a dotyczących ochrony danych osobowych. Wynika to z faktu rozpoczęcia stosowania 25.05.2018 r. unormowań zawartych w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) – dalej RODO.
W założeniu unijnego ustawodawcy RODO ma zastąpić wszelkie regulacje krajowe dotyczące ochrony danych osobowych osób fizycznych, a zatem również pacjentów. Przepisy krajowe mają mieć wyłącznie charakter uzupełniający, choć RODO dopuszcza doprecyzowanie określonych obszarów w nim ogólnie uregulowanych w ramach wewnątrzkrajowych aktów prawnych. Wskazane wyżej przepisy weszły w życie już w maju 2016 r., niemniej RODO wprowadza 2-letnie vacatio legis, dając tym samym czas różnego typu jednostkom organizacyjnym, zarówno publicznym, jak i prywatnym, na odpowiednie przygotowanie się. Z punktu widzenia placówek medycznych czas ten jest niezbędny, albowiem nowe regulacje unijne wprowadzają szereg obowiązków, którym podmioty lecznicze będą musiały sprostać.
W pierwszej kolejności należy wskazać, że RODO nakłada na jednostki sektora medycznego obowiązek rozszerzenia dokumentacji dotyczącej ochrony danych osobowych o obligatoryjne dokumenty rejestru czynności przetwarzania oraz ocenę skutków dla ochrony danych. Dodatkowo RODO w sposób jednoznaczny wprowadza zasadę, że wszelkie umowy powierzenia przetwarzania muszą być zawierane w formie pisemnej, jednocześnie określając minimalny zakres regulacji, które muszą być w takich umowach zawarte. Niewątpliwie całkowitym novum jest obowiązek posiadania przez każdą jednostkę przetwarzającą medyczne dane osób fizycznych inspektora ochrony danych osobowych, zatrudnionego na podstawie umowy o pracę lub współpracującego z wykorzystaniem umowy cywilnoprawnej. Zgodnie z intencją unijnego prawodawcy inspektor przejmie wszelkie zadania i obowiązki administratora bezpieczeństwa informacji, ale w przeciwieństwie do ABI będzie miał charakter, jak już wskazano, obligatoryjny. Najbardziej jednak niepokojącą zmianą może okazać się wprowadzany w ramach RODO bezwzględny obowiązek informowania Urzędu Ochrony Danych Osobowych o każdym stwierdzonym naruszeniu zasad ochrony danych osobowych. Każda placówka medyczna będzie miała maksymalnie 72 godziny na zgłoszenie stwierdzonego naruszenia do Urzędu, pod rygorem poniesienia administracyjnej kary pieniężnej. Dodatkowo jeżeli z naruszeniem ochrony danych osobowych będzie się wiązało wysokie ryzyko naruszenia praw lub wolności osób fizycznych, placówka będzie zobowiązana zawiadomić o takim naruszeniu bez zbędnej zwłoki osobę, której dane dotyczą.
Pełna treść komentarza znajduje się w serwisie LEX Ochrona Zdrowia