Przypomnijmy, że od 1 lipca pacjenci mogą korzystać z dodatkowych, bezpłatnych badań zlecanych przez lekarza POZ w ramach budżetu powierzonego, są to:

  • Badania biochemiczne i immunochemiczne:

  1. ferrytyna, witamina B12; kwas foliowy - pozwalają określić przyczynę niedokrwistości.
  2. anty–CCP - badanie wykorzystywane w diagnostyce reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS).
  3. CRP - szybki test w przychodni ilościowy dla dzieci do ukończenia 6 roku życia, szybki wzrost CRP oznacza stan zapalany, obecnie lekarz POZ może tylko zlecić CRP w laboratorium.
  4. przeciwciała anty-HCV - przeciwciała przeciwko wirusowi zapalenia wątroby typu C
  • Badania kału:

  1. antygen Helicobakter Pylori w kale -  obecność H. pylori może być przyczyną rozwoju choroby wrzodowej dwunastnicy i żołądka. Wykrywana jest  w 90 proc. w przypadku wrzodów żołądka i w około 100 proc. w  przypadku wrzodu dwunastnicy.
  • Badania mikrobiologiczne:

  1. Strep-test - wymaz z gardła pozwalający określić przyczynę objawów chorobowych górnych dróg oddechowych.

 

Sprawdź też: Założenia reformy POZ – co czeka przychodnie? >>>

Zbyt niska wycena świadczeń

Dr Bartosz Pędziński z Łomżyńskiego Centrum Medycznego podkreśla, że wycena w ramach budżetu powierzonego od początku nie była motywująca dla świadczeniodawców. - Z moich analiz wynika, że jest ona na granicy rentowności, choć należy wziąć pod uwagę to, że placówki POZ mają różne warunki cenowe w laboratoriach.  W moim przypadku wycena zastosowana przez NFZ o parę procent przekraczała koszt zakupu badania w laboratorium. Jeśli jednak połączymy koszt zakupu badań w laboratorium, koszt pracy ludzkiej i koszt zakupu analizatora w przypadku badania CRP, to łączne koszty wielu badań są powyżej ceny narzuconej przez NFZ  - mówi.

Czytaj też: Lipcowe zmiany w finansowaniu POZ, SOR, NiŚOP oraz izb przyjęć >>>

Bartosz Pędziński podkreśla, że z jego rozmów z lekarzami z innych placówek POZ w Polsce wynika, że wielu z nich badań w ramach budżetu powierzonego nie wykonuje właśnie dlatego, że są one na granicy opłacalności.

Są jednak także głosy, że obecna sytuacja na rynku: inflacja i wzrost cen powoduje, że do diagnostyki w ramach budżetu powierzonego placówki POZ musiałyby nawet dopłacać.

Czytaj też: Dokumentacja gabinetu lekarza POZ. Wzory pism, Komentarz i orzecznictwo >>>

Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia zaznacza, że złożyła zapytania ofertowe do firm, a z udzielonych odpowiedzi wynika, że koszty badań diagnostycznych wzrosły o 8, 10, 12 a nawet 30 proc.

- Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) przygotowała wycenę na podstawie cen z ubiegłego roku. Nie da się w tych kwotach realizować budżetu powierzonego. Nie ma stałych cen na testy i diagnostykę, a przecież tak jak w przypadku szczepionek, testy mogło kupić Ministerstwo Zdrowia, a POZ mógłby je kupować w stałych cenach z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych – dodaje.

Zapytaliśmy NFZ, jak wygląda realizacja świadczeń w ramach budżetu powierzonego.  - Odpowiedź będzie możliwa po zamknięciu okresu rozliczeniowego i zebraniu informacji z wszystkich arkuszy sprawozdawczych nadsyłanych przez świadczeniodawców do OW NFZ - mówi p.o. rzecznika prasowego NFZ Andrzej Troszyński. 

Krytyka braku dialogu na linii NFZ - POZ

Do placówek POZ, które uznały, że realizacja budżetu powierzonego jest na granicy opłacalności lub wręcz będzie powodował on dodatkowe koszty, należy dodać podmioty POZ zrzeszone w Porozumieniu Zielonogórskim (zrzesza jedną trzecią placówek POZ w kraju). Podpisały one co prawda aneksy do umów z NFZ dotyczące budżetu powierzonego jednak z korektą terminu wypowiedzenia umowy.

Czytaj także na Prawo.pl: NFZ nie nadąża z aneksowaniem umów, przelewy dla przychodni według starych wycen>>

Dotąd było to 45 dni. Jednak aneksy przekazane POZ do podpisu wydłużają ten termin do trzech miesięcy. Porozumienie Zielonogórskie nie zgadza się na jednostronnie wprowadzane zmiany przez NFZ, bez konsultacji.

- Niezbędnym, a oczywistym, warunkiem wpisania aneksu do systemu NFZ jest jego podpisanie przez świadczeniodawcę i odesłanie do właściwego oddziału wojewódzkiego NFZ, bez korekt odręcznych świadczeniodawców - zaznacza Andrzej Troszyński. 


- Dodatkowo demotywująco na wdrożenie jakichkolwiek zmian w POZ działa brak realnego dialogu ze świadczeniodawcami, krzywdząca i nierzetelna wycena kosztów „podwyżek” wynagrodzeń zastosowana przez AOTMiT, arbitralne narzucanie warunków realizacji umów. W takich warunkach nawet najlepsze pomysły reformatorskie skazane są na niepowodzenie – zaznacza Bartosz Pędziński.

 

 

Od 1 lipca w POZ podwyższono wartość jednostki rozliczeniowej dla porady, stawki kapitacyjnej i ryczałtu o 6,26 proc. oraz ryczałtu dotyczącego transportu sanitarnego o 13,1 proc.

Przedstawiciele POZ zwracają uwagę, że wycena świadczeń w systemie ochrony wzrosła średnio o 22,4 proc.

Od 1 października nowy etap budżetu powierzonego

Do konsultacji społecznych trafił właśnie projekt rozporządzenia, które zakłada, że w ramach budżetu powierzonego od 1 października pacjenci mają mieć dostęp do:

  • badań diagnostycznych z obszaru kardiologii, diabetologii, chorób płuc, alergologii oraz endokrynologii - pozwoli na skuteczniejsze wykrywanie najczęstszych schorzeń przewlekłych,
  • konsultacji specjalistycznych: kardiologa, diabetologa, chorób płuc, alergologa, endokrynologa - ułatwi prowadzenie opieki kompleksowej nad pacjentem, bez konieczności kierowania go do lekarza specjalisty udzielającego świadczeń w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej,
  • wizyt kompleksowych z Indywidualnym Planem Opieki Medycznej - poprawi opiekę nad pacjentami chorymi przewlekle oraz przyczyni się do wdrożenia standardów opieki w chorobach przewlekłych objętych koordynacją,
  • porad edukacyjnych  prowadzonych przez pielęgniarki - przyczyni się do poprawy jakości opieki nad pacjentami chorymi przewlekle, jak również poprawi kompleksowość opieki, angażując w opiekę pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej (POZ),
  • porad dietetycznych - realizowanych przez dietetyków - będzie ważnym wsparciem dla pacjentów m.in. z cukrzycą i chorobami na tle miażdżycy.

Także w tym wypadku to, czy będzie on realizowany i czy skorzystają na nim pacjenci zależy między innymi od wyceny, a w przypadku mniejszych placówek, także od zasobów kadrowych.

Wczoraj w Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) odbyło się spotkanie dotyczące wyceny świadczeń w ramach powiększonego budżetu powierzonego.   Lekarze POZ liczą na "rzetelną analizę i wycenę". 

- Obecnie jedynym ratunkiem dla małych poradni, a więc bezpośrednio dla pacjentów jest sprawiedliwa i rzetelna wycena świadczeń opieki koordynowanej, która pozwoli utrzymać placówki, a nawet wejść do systemu kolejnym, aby możliwie zabezpieczyć chorych, zwłaszcza tych spoza dużych miast - mówi Marek Sobolewski, lekarz rodzinny pracujący w małej miejscowości na Lubelszczyźnie.

 

Zgodnie z projektem rozporządzenia roczny koszt wyniesie około 902,4 mln zł. W pierwszym roku funkcjonowania opieki koordynowanej jej świadczeniami będą objęci chorzy na cukrzycę, choroby układu krążenia lub choroby tarczycy, czyli ok.  3,2 mln pacjentów. To 35 proc. wszystkich leczonych w POZ na choroby objęte rozszerzonym budżetem powierzonym.

Łączny roczny wydatek na świadczenia opieki koordynowanej wyniesie ok.  777,7 mln zł, który zostanie zwiększony o koszty związane z wprowadzeniem koordynatora w opiece koordynowanej w wysokości ok. 124,7 mln zł. Przy kalkulacji wydatków na koordynatora przyjęto założenie, że 3,2 mln włączonych pacjentów do koordynacji w pierwszym roku odpowiada ok. 9,447 mln zadeklarowanej populacji w wieku 18+.