Ministerstwo zdrowia poinformowało w czwartek, że Arłukowicz złożył wniosek do premiera o odwołanie prezesa NFZ.
"Ta moja propozycja jest początkiem dalszych proponowanych zmian w systemie, początkiem zmian w NFZ, w systemie finansowania" - powiedział w Sejmie dziennikarzom minister zdrowia.
Arłukowicz podkreślił, że system musi być przyjazny dla pacjenta i być inaczej finansowany. "Mnie bardzo zależy na tym, byśmy rozpoczęli płacenie za efekt leczenia, a nie za fakt leczenia" - zaznaczył. Dodał, że rząd przyjął rozwiązania mówiące o tym, że dostępność do służby zdrowia będzie weryfikowana na podstawie dowodu osobistego. "Ta propozycja będzie początkiem dalszych zmian" - dodał.
Pytany, jaka była reakcja premiera Donalda Tuska na jego wniosek ws. szefa NFZ, odparł, że rozmawiał z szefem rządu wielokrotnie o służbie zdrowia i o Funduszu. "Więc znamy bardzo dokładnie obydwaj ten temat" - zaznaczył.
Premier Donald Tusk powiedział wcześniej w piątek, że będzie respektował wniosek ministra zdrowia o odwołanie prezesa NFZ, jeśli będzie on podtrzymany. Arłukowicz, pytany o te słowa, mówił: "Czekam ze spokojem na decyzję pana premiera".
Rada NFZ jeszcze nie wydała opinii w sprawie odwołania Paszkiewicza. Zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych premier odwołuje prezesa NFZ na wniosek ministra zdrowia, po zasięgnięciu opinii Rady Funduszu.
Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do resortu wynika, że chodzi m.in. o zamieszanie z umowami uprawniającymi do wypisywania recept na leki refundowane. Naczelna Rada Lekarska wezwała medyków, by nie podpisywali umów na warunkach, które przedstawił prezes NFZ.
Jacek Paszkiewicz w latach 2005-2007 pełnił funkcję dyrektora do spraw medycznych Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, a w listopadzie 2007 roku został powołany na stanowisko prezesa NFZ. Jako prezes Paszkiewicz doprowadził m.in. do wprowadzenia nowego systemu rozliczeń szpitali z Funduszem oraz zmienił zasady finansowania Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej (AOS).
Paszkiewicz był często krytykowany przez lekarzy m.in. za zamieszanie wokół przepisów refundacyjnych, które weszły w życie na początku tego roku. Na początku 2010 r. zarządzenie prezesa NFZ sprawiło, że część chorych na raka miało problemy z dostępem do chemioterapii niestandardowej. Już wtedy media spekulowały o odwołaniu go ze stanowiska, ale skończyło się na pozbawieniu Paszkiewicza miesięcznej pensji.(PAP)