Co dziesiąty polski bezrobotny jest absolwentem wyższej uczelni, a od lat tytuł magistra nie daje gwarancji zatrudnienia. Ponad 80% pracodawców twierdzi, że przy zatrudnianiu młodych największe znaczenie mają wiedza i umiejętności. Przeszło 60% podkreśla znaczenie doświadczenia. Niestety pracodawcy słabo oceniają kompetencje absolwentów i z tego powodu oferują absolwentom staż, zamiast konkretnej umowy o pracę.

- Pracodawcy zatrudniając osobę chcą mieć pewność, że taka osoba rzeczywiście będzie nadawała się do wykonywania obowiązków, odnajdzie się w specyfice firmy i będzie potrafiła być dobrym pracownikiem. Według badań, przez pierwsze sześć miesięcy zatrudnienia pracownik generuje wyłącznie koszty. Są to koszty związane przede wszystkim ze stanowiskiem pracy, zbudowaniem go i wyposażeniem, ale również z zaangażowaniem czasu pozostałych pracowników, aby pomóc nowej osobie w przystosowaniu się i nauczeniu wykonywania swoich obowiązków. Właśnie ze względu na brak doświadczenia, pracodawcy chętniej oferują na początku staż zamiast pracy - mówi Monika Zakrzewska z PKPP Lewiatan.

Zatrudnienie absolwenta wiąże się z poniesieniem dodatkowych kosztów w celu uzupełnienia jego wiedzy tak, aby mógł się wywiązywać ze swoich obowiązków zawodowych. Koszty, jakie ponoszą pracodawcy przy zatrudniania absolwentów na umowę o pracę przekładają się na wysokość ich wynagrodzenia, dlatego też nowo zatrudnieni pracownicy chcąc godnie zarabiać wybierają umowy cywilnoprawne, często dla nich bardzo niekorzystne. Jak się rozmawia z młodymi kobietami, na przykład na V roku studiów, wiele z nich mówi, że w zatrudnieniu chciałyby mieć poczucie bezpieczeństwa, a zatem umowa o pracę, która w Polsce nadal kojarzy się wyłącznie z bezpieczeństwem, będzie bardziej korzystna dla tych osób. Natomiast jeśli mówimy o propozycji zatrudnienia na połowie czy jednej trzeciej etatu, młodzi ludzie zdecydowanie wybierają umowę cywilnoprawną. Wiąże się to z koniecznością utrzymania się. W wielu aspektach jest to korzystne dla obu stron. Jest to jednak ryzykowne dla pracodawcy, który z dnia na dzień może zostać poinformowany o tym, że druga strona umowy od niej odstępuje. Co więcej, nieodpowiedzialny zleceniobiorca lub wykonawca dzieła nie otrzyma nawet negatywnego świadectwa pracy nawet po porzuceniu przez niego pracy. Takich konsekwencji nie przewidują bowiem przepisy.

Studenci podczas studiów chętnie świadczą swoje usługi na podstawie umów cywilnoprawnych, jednak po zakończeniu nauki, oczekują umowy o pracę.

Jakie warunku musi spełniać przyszły pracownik?

- Pracodawca jest najbardziej zadowolony, gdy pracownik potrafi swoją wiedzę teoretyczną przystosować do praktyki. Ponadto, powinien posiadać umiejętności tak zwane miękkie, które decydują o tym, czy jest się dobrym pracownikiem, to znaczy umiejętność pracy w zespole, orientacja na klienta, również wewnętrznego, samodyscyplina, kreatywność - wymienia Monika Zakrzewska. Pamiętajmy o tym, że gdy pracodawca znajdzie już dobrego pracownika, to będzie chciał go zatrzymać - dodaje.
 

Marta Osowska
www.tv.wolterskluwer.pl

]]>