Eksperci są zgodni. Osoby, które w swoim CV legitymują się doświadczeniem za zakresu wolontariatu, to z punktu widzenia pracodawcy bardzo dobry kandydat do zatrudnienia. Taki wpis nie dość że świadczy o posiadanym przez nas doświadczeniu to dodatkowo pokazuje, że mamy jakieś zainteresowania i jesteśmy gotowi się im poświecić nie oczekując zapłaty. Świadczy o tym, że jesteśmy osobami aktywnymi.
Zobacz: Uczelnie obowiązkowo sprawdzą prace dyplomowe>>>
Zobacz: Wielkopolska: bezrobocie wśród młodych niższe od krajowego o 7,7 procent>>>
- Większa samodzielność, inicjatywa, odpowiedzialność i zaangażowanie w pracę to cechy, które szczególnie zauważają i doceniają u nich pracodawcy. Warto, żeby kandydaci w swoich CV podkreślali umiejętności, które zdobyli podczas wolontariatu. Na pewno nie ujdą one uwadze żadnego rekrutera – tłumaczy Bartosz Kaczmarczyk, prezes Loyd S.A, do którego należy Polski Holding Rekrutacyjny.
Dużym problemem jest jednak świadomość społeczeństwa oraz powszechny sposób, w jaki patrzymy na wolontariat. Taki rodzaj zajęcia jest niestety często mylony z bezpłatnymi stażami w firmach lub kojarzony jest jedynie z pracą na rzecz osób starszych lub dzieci.
W ostatnim badaniu CBOS z 2011 roku dotyczącym aktywności społecznej i zaangażowania Polaków co szósty badany (16 proc.) przyznał, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy poświęcił swój wolny czas na dobrowolną i nieodpłatną pracę w jakiejś organizacji czy instytucji. Odsetek odpowiedzi twierdzących zwiększył się (o 8 punktów, do 24 proc.), gdy zapytano o aktywne uczestnictwo w działalności konkretnego typu instytucji lub organizacji społecznych.
Źródło: Rzeczpospolita