Ujawnienia umów domagało się stowarzyszenie Sieć Obywatelska – Watchdog Polska. Organizacja poprosiła o udostępnienie imion i nazwisk wykładowców oraz zeskanowanie zawartych z nimi umów z lat 2010–2014. KSSiP ujawniła wykaz osób prowadzących zajęcia, ale w samych skanach umów nie chciała ujawnić ich personaliów.
Zobacz: Na aplikację najlepiej przygotują w Krakowie i Łodzi>>>
Zobacz: Sejm skrócił aplikację sędziowską>>>
– Jawność staje się zasadą i mam nadzieję, że będzie stałą wartością w działaniach KSSiP – komentuje Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej – Watchdog Polska.
Przypomina, że ujawnienie pełnej treści umów to efekt działań ministra sprawiedliwości, który uchylił decyzję dyrektora KSSiP w zakresie odmowy udostępnienia imion i nazwisk w umowach na szkolenia. Minister uznał, że anonimizacja w umowach personaliów wykładowców nie ma podstaw prawnych. Są one bowiem informacją publiczną. I to nawet, gdy w umowach są podane kwoty wynagrodzenia. Idzie bowiem o pieniądze publiczne. A osoby, które zawarły umowę z podmiotem publicznym, muszą się liczyć z tym, że nie pozostaną anonimowe.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna