"Z kontroli NIK wynika, że niektóre uczelnie przyjmują zawyżoną, a nierzadko maksymalną stawkę opłaty rekrutacyjnej, nie sporządzając odpowiedniej kalkulacji realnych kosztów postępowania. Ponadto wątpliwości NIK dotyczą sposobu wydawania środków uzyskanych z opłat rekrutacyjnych, a także nierzetelnej kalkulacji kosztów rekrutacji i rozliczaniu uzyskanych środków. Najwyższa Izba Kontroli sygnalizuje także szereg innych nieprawidłowości dotyczących m.in. ograniczania możliwości zwolnienia z opłat studentów osiągających wybitne wyniki w nauce bądź pozostających w trudnej sytuacji materialnej." - pisze rzecznik w wystąpieniu.
Podkreśla, że rektor, ustalając wysokość opłaty, powinien uwzględnić zasadę, że nie może ona przekraczać kosztów planowanych do poniesienia w zakresie niezbędnym do wykonywania czynności związanych z przyjmowaniem na studia na danym kierunku i określonym poziomie kształcenia.
NIK: uczelnie zawyżają opłaty rekrutacyjne>>
RPO sprawdzi, czy uczelnie pobierają zawyżone opłaty
Opłata za rekrutację powinna być adekwatna do faktycznych kosztów postępowania - uważa rzecznik praw obywatelskich. Zwrócił się do resortu nauki o sprawdzenie, czy uczelnie zawyżają opłaty za rekrutację.