Do zadań rady ma należeć m.in. sprawowanie nadzoru nad gospodarką finansową i nad zarządzaniem uczelnią i wskazywanie kandydatów na rektora.

– Jeśli będą w nim zasiadać przedsiębiorcy, może się zdarzyć, że niszowe, humanistyczne kierunki nie będą miały racji bytu – mówi Aleksander Temkin ze Stowarzyszenia Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej.

Przedstawiciele ministerstwa jednak uspokajają.
– To uczelnia zadecyduje, kto wejdzie w skład rady. Na ten wybór nie będzie miał wpływu nikt z zewnątrz – zaznacza Piotr Müller, dyrektor biura ministra nauki.

Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 18 września 2017 r.