Do zdarzenia doszło tydzień temu, sprawca zaatakował w czasie, gdy profesor rozmawiał ze studentką.
- Rzuciłam się na napastnika, ale nie zwrócił na mnie uwagi. Wrzeszczałam: "Pomocy!", z pokojów zaczęli wychodzić pracownicy. Hałas go spłoszył - relacjonuje Natalia Micek, po ucieczce napastnika udzieliła profesorowi pierwszej pomocy.
Napastnika ujęto, najprawdopodobniej do ataku popchnęły go problemy psychiczne. W poniedziałek rektor Bronisław Marciniak oficjalnie podziękował studentce i pracownikom wydziału za przytomną reakcję. Więcej>>
Dowiedz się więcej z książki | |
Akta cywilne dla aplikantów
|