Sprawę opisuje "Dziennik Gazeta Prawna", dotyczyła książki Agaty Tuszyńskiej "Oskarżona: Wiera Gran". W publikacji zacytowano wypowiedzi bohaterki, w których sugeruje ona, że Władysław Szpilman był policjantem w getcie. Rodzina kompozytora wystąpiła do sądu z powództwem, argumentując, że książka narusza dobra osobiste w postaci pamięci o zmarłym.
Sąd apelacyjny przyznał rację powodom.
– Powołanie się na słowa Wiery Gran nie może uchylić bezprawności działania autorki, mając na uwadze, że zarzut ten [o współpracy Szpilmana, z okupantem – red.] nie znajdował potwierdzenia, a Gran była niewiarygodna z uwagi na jej manię prześladowczą – wyjaśniła sędzia Jolanta Pyźlak.
Według adwokata powodów takie rozstrzygnięcie oznacza, że autor nie będzie już mógł uniknąć odpowiedzialności, zasłaniając się faktem, że cytuje czyjeś słowa.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 1 sierpnia 2016 r.