Pierwsze dwa pochówki na budowie trasy w rejonie gliwickiej ul. Dworcowej odkryto w 2011 r. - przy wyburzaniu jednej z kamienic. Kolejne zaczęto znajdować podczas przygotowań do właściwych prac ziemnych - od 6 czerwca. Wydobywanie i dokumentowanie szczątków zakończono w poniedziałek. Jeszcze dwa dni potrwają pomiary – na tym specjaliści zakończą prace terenowe.
Łącznie na terenie o wymiarach ok. 20 na 50 metrów w pobliżu skrzyżowania ul. Jagiellońskiej i Dworcowej znaleziono szczątki 44 osób obu płci, również dzieci. Kilkanaście z nich pogrzebano w nietypowy sposób. W 15 przypadkach głowy zmarłych zostały odcięte i umieszczone między kośćmi nóg; w dwóch kolejnych – położono je na rękach.
Doniesienia medialne o grobach „wampirów z Gliwic” pojawiły się w wielu mediach polskich i zagranicznych. We wtorek gliwiccy samorządowcy, archeolodzy i budowniczy trasy zwołali na gliwickim rynku konferencję prasową chcąc uściślić dotychczasową wiedzę na ten temat. Zaprosili też regionalną stację krwiodawstwa, by wykorzystać zainteresowanie tematem dla ważnego celu.
Łukasz Obtułowicz z firmy prowadzącej prace archeologiczne na budowie „średnicówki” mówił, że taką nietypową formę pochówków, jaką m.in. ujawniono w Gliwicach, określa się w archeologii terminem "antywampirycznych". „Stąd np. nadinterpretacje, że to były pochówki wampirów” - tłumaczył.
Obtułowicz wskazał też, że w dwóch przypadkach nietypowo pochowane szczątki zostały dodatkowo nadpalone. To i odjęcie czaszek to jednak tylko dwa elementy wskazujące na antywampiryczny charakter części znalezionych pochówków. W innych takich dotychczasowych znaleziskach, zwłoki miały często dodatkowo przebijane czaszki – kołkiem lub gwoździem – czy dociskane kamieniami klatki piersiowe.
„Wszystko, aby dodatkowo zabezpieczyć się przed ew. powrotem tych ludzi do świata żywych” - wskazał specjalista. Pochówki o takim charakterze znajdowano już w przeszłości w Polsce czy innych krajach Europy Środkowej i Południowej – najwięcej w Bułgarii. „Tam są mocniejsze argumenty, by interpretować je jako pochówki antywampiryczne. My cały czas jesteśmy pomiędzy dwiema hipotezami” - zastrzegł specjalista.
Jak wyjaśnił, chowani w taki sposób ludzie mogli zostać przez ówczesną społeczność uznani za szkodzących jej w jakiś sposób. Mogli to być też skazańcy, dodatkowo po śmierci - poprzez nietypowy pochówek - piętnowani. Pierwsze szacunki przed wykonaniem szczegółowych badań określają datę pochówków na XVI-XVII wiek.
Wszystkie znalezione szkielety trafiły już do szczegółowej analizy antropologicznej i laboratoryjnej. Podobnie badane są odkopane na cmentarzysku nieliczne przedmioty - kilkadziesiąt fragmentów ceramiki, dwie zapinki i jeden pierścionek. Wyniki – w przypadku szczątków ludzkich oparte także na ocenie ekspertów medycyny sądowej - mają być znane na przełomie sierpnia i września.
Jak ocenił inżynier kontraktu na śródmiejski odcinek Drogowej Trasy Średnicowej w Gliwicach Maciej Tomczak, dotychczasowe znaleziska nie miały większego wpływu na tempo inwestycji. Cały odcinek ma ok. 5,5 km, obejmuje kilkanaście obiektów inżynieryjnych. W rejonie ul. Dworcowej trwa budowa tzw. ścian szczelinowych na dojazdach do planowanego tunelu pod ul. Zwycięstwa.
Na budowie napotkano też już inne ciekawe znaleziska – m.in. pozostałości Kanału Kłodnickiego, który w latach 1806-1936 przecinał miasto służąc m.in. transportowi węgla. Cała warta ok. 700 mln zł budowa gliwickiego odcinka „średnicówki” ma być gotowa w grudniu 2014 r.
Zainteresowanie nietypowymi pochówkami chce wykorzystać gliwicki samorząd. We wtorek zaprosił na tamtejszy rynek ambulans do pobierania krwi Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Służba ta od dawna już wykorzystuje motywy związane z wampirami. Wokół ambulansu we wtorek krążyły odpowiednio ucharakteryzowane hostessy, zachęcając przechodniów do oddania krwi i rozdając im ulotki.