Jeden z przepisów ustawy zakłada, że w miejscowym planie rewitalizacji określa się w zależności od potrzeb m.in. zakazy i ograniczenia dot. działalności handlowej lub usługowej oraz maks. powierzchnię sprzedaży obiektów handlowych, w tym obszary rozmieszczenia obiektów handlowych o wskazanej w planie maks. powierzchni sprzedaży i ich dopuszczalną liczbę.
Czytaj: 23 miliardy złotych na rewitalizację, ustawa uchwalona>>>
Według przewodniczącego klubu Zjednoczonej Prawicy Jarosława Gowina, który zamierza wnioskować o wstrzymanie prac nad ustawą, jest to "ordynarna, lobbystyczna poprawka, która zagraża bytowi setek tysięcy małych sklepów, a tym samym tysięcy miejsc pracy.
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju (MIR) twierdzi, że intencją resortu jako projektodawcy ustawy o rewitalizacji oraz rządu, który projekt skierował do Sejmu, było doprecyzowanie obowiązku lokalizowania wielkopowierzchniowych obiektów handlowych (WOH) wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a nie znoszenie tego obowiązku. - Wprowadzona zmiana skutkująca zniesieniem obowiązku budowania wielkopowierzchniowych obiektów handlowych na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, nie jest zgodna z intencją rządu – podkreśla resort. Więcej>>>
Z powodu poprawki dot. wielkich sklepów nie będzie ustawy o rewitalizacji?
Podczas zaplanowanego na przyszły tydzień posiedzenia Sejm ma rozpatrywać senackie poprawki do ustawy o rewitalizacji. Będzie jednak wniosek wstrzymanie głosowania, bowiem jeden z przepisów ustawy sprzyja wielkowierzchniowym sieciom handlowym. Nie wiadomo kto tę poprawkę wprowadził do projektu.