Jednak nowe przepisy stosuje się do postępowań wszczętych już po 18 października br., we wcześniejszych obowiązują przepisy dotychczasowe. Zamawiający nie mogą jednak wykluczać z nich wykonawców na podstawie uchylonych przepisów art. 24 ust. 1 pkt 1 i 1a p.z.p.
Zamawiający według własnego uznania zadecyduje o wykluczaniu nierzetelnych wykonawców >>
– Identyczna sytuacja jest też w tych postępowaniach, które znajdują się na wcześniejszym etapie. Teoretycznie zamawiający mógłby pokusić się o zmianę ogłoszenia czy specyfikacji. Tyle że do tych przetargów stosuje się przepisy dotychczasowe, a te zostały przecież uchylone – tłumaczy dr Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Sienna.
– Postępowanie ustawodawcy w stosunku do uchylonego art. 24 ust. 1 pkt 1a p.z.p. jest niezrozumiałe. Przepis ten funkcjonował ponad trzy lata, z czego większość czasu upłynęła już po wyroku trybunału, który wymusił jego nową, łagodniejszą interpretację. Dlaczego więc przy okazji ostatniej nowelizacji uchylono go ze skutkiem również dla postępowań już wszczętych? Wygląda to tak, jakby zmiany ustawy, jak wahadło, kierowały się raz ku interesowi zamawiających, a innym razem ku wykonawcom. Tym razem zignorowano interes zamawiających – stwierdza Grzegorz Rogalewicz.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna