"Mamy się czym pochwalić. Nasze schronisko stawiane jest za wzór do naśladowania dla innych tego typu placówek w Polsce. To nas bardzo cieszy i dodaje nam motywacji do podejmowania kolejnych wyzwań. Warto przy tym wyraźnie zaznaczyć, że tego sukcesu nie byłoby bez zaangażowania ludzi, którzy na co dzień pracują na rzecz +Palucha+ i przebywających tu zwierząt" - ocenił w piątek na konferencji prasowej wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.
Na terenie w bezpośrednim sąsiedztwie placówki - udostępnionym przez "Porty Lotnicze", współpracujące ze schroniskiem od 2004 r. - powstaje mini park. Jak mówił dziennikarzom Strzelczyk, ma się on stać miejscem spotkań ludzi i zwierząt, w którym wolontariusze będą mogli bawić się z psami, dając im "namiastkę domu".
Dotychczas obszar ten nie był zagospodarowany - w części pokrywały go gruz i śmieci, porośnięty był krzakami. W pierwszym etapie prac miejsce zostało oczyszczone, a następnie na nowym terenie zieleni wytyczono alejki wysypane żwirem oraz wysiano trawę. Wkrótce pojawią się ławki, na których odwiedzający schronisko będą mogli odpoczywać w towarzystwie zwierząt.
Strzelczyk zwrócił uwagę, że park będzie też miejscem pierwszego spaceru dla osób adoptujących czworonogi. "Przyszły adoptujący będzie mógł się spotkać, poznać, zaprzyjaźnić i docelowo wziąć zwierzę do domu" - stwierdził.
Jak mówił, do tej pory psy na spacery wychodziły często na odleglejsze tereny, co wiązało się m.in. z przeprawami przez drogę. "Brakowało nam tego terenu" - dodał.
"Jesteśmy przekonani, że nasze zwierzęta zasługują na to, by przebywać w przyjaznej i bezpiecznej dla nich przestrzeni. Park będzie miał więc nie tylko znaczenie rekreacyjne - przyczyni się też do poprawy życia psów, ułatwi kontakt z osobami odwiedzającymi schronisko, a w konsekwencji będzie miał swój udział w samym procesie adopcyjnym" - podkreślił dyrektor "Palucha".
Strzelczyk podkreślił, że większość prac w parku została wykonana ręcznie przez osoby kierowane do wykonywania prac społecznych. "Czuły się zaszczycone, że tworzą takie nowe miejsce dla naszych podopiecznych. Zapewniali, że długo będą wspominać, że to też jest ich dzieło" - powiedział.
Poinformował również, że są plany na przyszłość - nowy mini park będzie się rozwijał. "Paluch" - jak dodał Strzelczyk - planuje też utworzenie atrakcji dla czworonogów, dających im możliwość poznania i przyzwyczajenia się do specyfiki miejskiej. Prowadzone są m.in. rozmowy z ZTM ws. dostarczenia tramwaju, z którym psy mogłyby się obywać.
Ratusz wskazał, że od 2001 r. przez "Paluch" przeszło 50 tys. zwierząt, które z różnych przyczyn straciły swój dom. W najtrudniejszym okresie w schronisku przebywało 2,4 tys. czworonogów. Dziś - jak mówił Strzelczyk - liczba zwierząt przebywających w placówce oscyluje w okolicach 800.
W sobotę, 20 maja na Agrykoli odbędzie się druga edycja Warszawskiego Dnia Zwierząt, organizowanego przez schronisko "Na Paluchu". Zabawa dla miłośników zwierząt potrwa od godz. 11 do godz. 18.(PAP)