Ustawa z 24 kwietnia 2015 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu miała być narzędziem, które da gminom możliwość blokowania rozprzestrzeniających się w przestrzeni reklam, szczególnie wielkopowierzchniowych zakłócających ład przestrzenny oraz stwarzających zagrożenie w ruchu drogowym. Uchwalenia takich przepisów od lat domagali się aktywiści miejscy, wnosili o to także samorządowcy.
Po sześciu latach funkcjonowania ustawy jej efekty są niewielkie. Jak wynika z monitoringu ministerstwa rozwoju i technologii, do 19 lutego 2021 roku uchwały krajobrazowe zostały przyjęte przez 44 gminy (to zaledwie 1,8 proc. wszystkich gmin w Polsce). Z kolei z badań statystycznych GUS wynika, że 175 samorządów przystąpiło do sporządzania takich uchwał.
- Na razie uchwały krajobrazowe są mało rozpowszechnionym środkiem, po który sięgają gminy – przyznał Michał Gil, dyrektor departamentu planowania przestrzennego w resorcie rozwoju i technologii podczas ostatniej wspólnej komisji infrastruktury oraz samorządu terytorialnego.
Samorządy wciąż walczą z reklamami, a firmy czasem w sądach wygrywają>>
Województwa nie zrobiły audytów, bo czekały na rozporządzenie
Ustawa z 2015 roku wprowadziła w zakresie planowania przestrzennego dwa instrumenty.
- Obligatoryjny - audyt krajobrazowy, który uchwalany jest przez sejmik województwa. Jego zadaniem jest zidentyfikować krajobrazy występujące na całym obszarze województwa, określić ich cechy charakterystyczne oraz dokonać oceny ich wartości. Taki audyt ma być wykorzystywany przy przygotowaniu studiów i planów miejscowych.
- Fakultatywny - uchwała krajobrazowa, zwany uchwałą reklamową, przyjmowana przed radę gminy. Uchwała ma na celu ustalenie warunków i zasad usytuowania małej architektury, tablic reklamowych, urządzeń reklamowych i ogrodzeń. A także możliwe gabaryty, standardy jakościowe i rodzaj materiałów z jakich mogą być one wykonane. Ustawa krajobrazowa przewiduje przepisy pozwalające egzekucję tych uchwał, nakładania opłat.
Zgodnie z przepisami ustawy, audyty krajobrazowe miały zostać przyjęte przez samorządy województw w ciągu 3 lat od dnia wejścia w życie przepisów ustawy krajobrazowej, czyli do 11 września 2018 roku. Tak się nie stało, bo rozporządzenie wykonawcze do ustawy wydano dopiero po czterech latach. Nowy termin przyjęcia audytów krajobrazowych dla województw wyznaczono do 15 marca 2022 r. Ale jak poinformował dyrektor Gil, już teraz urzędy marszałkowskie występują z wnioskami o wydłużenie tego terminu. Wnioski uzasadniają m.in. tym, że dokumenty takie są przygotowywane po raz pierwszy, mają również trudności metodologiczne oraz nie dysponują dostatecznie dużymi kadrami, aby audyty te przygotować.
- Nowe terminy są wyznaczane pomiędzy 15 marca, a końcem grudnia 2023 roku. Należy oczekiwać, że w obecnym stanie prawnym i faktycznym, do końca 2023 roku te audyty krajobrazowe powinny zostać uchwalone – uważa Michał Gil.
Marek Wójcik, pełnomocnik do spraw legislacyjnych Zarządu Związku Miast Polskich i zarazem sekretarz strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego wątpi, aby terminy te zostały zachowane. - Nie tylko z winy województw, ale także z powodów nieustającej zmiany przepisów. Te ciągłe zmiany nie ułatwiają zadania – podnosił Marek Wójcik. Uważa on, że rząd powinien też znaleźć środki, także w funduszach unijnych, aby wesprzeć województwa w wykonaniu audytów.
Uchwały krajobrazowe to bój proceduralny
Zdaniem ministerstwa powodów, dla których gminy nie podejmują uchwał krajobrazowych, jest kilka. To m.in. mała stabilność prawna samych uchwał. Nadto część z nich jest uchylana w drodze rozstrzygnięć nadzorczych przez wojewodów. Dodał, że do Trybunału Konstytucyjnego składane są również wnioski o stwierdzenie niezgodności z ustawą zasadniczą przepisów art. 37a ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, które zmieniły zasady eksponowania reklam bez odszkodowania. TK dwie z takich skarg już odrzucił, jedna jest procedowana.
Zobacz pytanie i odpowiedź eksperta w LEX: Czy PINB ma kompetencje do ingerencji w przypadku montażu ażurowej tablicy reklamowej z tkanin, tekstyliów lub folii z tworzyw sztucznych w postaci siatki ochronnej? >
- Ponadto, że gminy niechętnie zabierają się za sporządzanie uchwał krajobrazowych między innymi z powodu wskazywanych przez samorządy dodatkowymi obciążeniami administracyjnymi i kosztami wynikającymi z takich uchwał. Samorządy obawiają się też, że uchwały mogą uderzyć w lokalnych przedsiębiorców – przytacza powody Michał Gil.
Wskazuje także, że nie bez znaczenia jest krótki czas obowiązywania przepisów krajobrazowych, cześć gmin nie chce ich podejmować czekają, jak się sprawdzą te rozwiązania w innych samorządach. Tym bardziej, że jest to instrument nieobowiązkowy.
- Uchwały krajobrazowe są mało przejrzyste i trudno się dziwić samorządom, że ich nie podejmują. Te regulacje wkraczają w stosunki prawne, ingerują we własność prywatą, to jest więc kwestia wyważenia interesu publicznego i prywatnego. Dodatkowo rozstrzygnięcia wojewodów w sprawie tych uchwał, które dotyczą często analogicznych rozwiązań, są krańcowo różne. To także kwestia narzędzi do egzekwowania regulacji zapisanych w tych uchwałach – wskazuje Michał Wójcik.
Cześć samorządów wstrzymuje się też z pracami nad ustawami krajobrazowymi czekając na nowe przepisy dotyczące zagospodarowania przestrzennego, zapowiedziane przez rząd w programie „Polski ład”.