We wtorek biuro prasowe urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego poinformowało o podpisaniu aktu notarialnego powołania spółki; wkrótce zostaną powołane jej organy, musi też zostać zarejestrowana. Samorząd ma posiadać 100 proc. udziałów w wynoszącym na razie 50 tys. zł kapitale zakładowym. Spółka ma zostać dokapitalizowana po uzgodnieniu z bankami warunków finansowania dokończenia przebudowy obiektu.
W pierwszej fazie spółka ma być tworzona na bazie działającego w urzędzie marszałkowskim biura ds. stadionu. W drugiej fazie do współpracy zostać mają wciągnięte - po zrestrukturyzowaniu zatrudnienia - struktury samorządowego Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sportu „Stadion Śląski".
Na powołanie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą „Stadion Śląski” zgodzili się 1 lipca radni woj. śląskiego. Władze regionu wskazywały, że u podstaw tego pomysłu legły argumenty: utworzenia jednego centrum zarządzania sprawami związanymi ze stadionem, większych możliwości tworzenia montaży finansowych i pozyskiwania fachowców, a także przykłady prowadzenia innych tego typu inwestycji.
Dzięki utworzeniu spółki nakłady inwestycyjne będą mogły zostać wyłączone, w całości lub w części, poza budżet województwa, co jest istotne w związku ze wzrostem wartości inwestycji oraz wprowadzanymi od roku 2014 r. nowymi wskaźnikami dyscypliny budżetowej. Powołanie spółki ma też dać - przy wydatkach rzędu setek milionów złotych - możliwość tzw. aktywnego rozliczenia VAT-u.
Według niedawnych informacji samorządu woj. śląskiego, w ramach kontynuacji inwestycji po awarii i wstrzymaniu prac w lipcu 2011 r. ostatnio trwały uzgodnienia z projektantem dachu Stadionu Śląskiego dotyczące umowy na przeprojektowanie konstrukcji.
Jeśli negocjacje zakończą się powodzeniem, projekt dachu stadionu zostanie skorygowany, co ma umożliwić przystąpienie do dalszych robót przy zadaszeniu. Po tym, jak w czerwcu od umowy na realizację inwestycji odstąpiło dotychczasowe konsorcjum firm (wskazując na brak projektu) samorząd woj. śląskiego będzie też musiał wybrać nowego wykonawcę.
Zasadnicze prace przy przebudowie Stadionu Śląskiego wstrzymano w lipcu 2011 r. Tuż przed zakończeniem trwającego wówczas od 12 dni podnoszenia linowej konstrukcji dachu pękły dwa z 40 zastosowanych w konstrukcji "krokodyli" - uchwytów łączących liny promieniowe dachu z jego wewnętrznym pierścieniem rozciąganym.
Według ekspertów przyczyną katastrofy były błędy w wykonaniu uchwytów, a przyczynami pośrednimi - m.in. nierównomierne podnoszenie konstrukcji i uchybienia montażowe. Eksperci uznali, że projekt może zostać poprawiony, by spełnił warunki określone przez współczynniki bezpieczeństwa. Urzędnicy marszałka informowali, że powodem podjęcia negocjacji ws. korekty projektu z dotychczasowym projektantem jest m.in. kwestia praw autorskich.
Podawana w ostatnich miesiącach wartość kosztorysowa inwestycji to 465 mln zł (w tym 110 mln zł z dotacji ministerstwa sportu); do końca ub. roku wydano 346,7 mln zł, a do końca lutego zakontraktowanych było 111 mln zł. Zgodnie z przedstawionymi w marcu symulacjami kontynuacja budowy zadaszenia stadionu może kosztować jeszcze 128,7 mln zł.
W kwietniu 2013 Zarząd PZPN zgłosił Stadion Śląski jako jednego z organizatorów Euro 2020, oprócz Stadionu Narodowego w Warszawie.