Jak przekazał PAP prezydent Sosnowca Kazimierz Górski, w nowej unijnej perspektywie jednym z priorytetów tamtejszego samorządu będzie budowa nowych i odbudowa istniejących dróg. Górski przypomniał, że w poprzednim programowaniu miasto i całe Zagłębie Dąbrowskie zostało w tej kwestii pominięte.
„Mamy nadzieję, że teraz to się zmieni. Proszę pamiętać, że przez Sosnowiec przebiega najbardziej uczęszczana droga w Polsce S86, łącząca nasze miasto z Katowicami. Mamy również bardzo popularną drogę DK94, która jest alternatywnym połączeniem z Krakowem dla tych, którzy nie chcą korzystać z autostrady. Mamy nadzieję, że zostaną zrealizowane obietnice i Drogowa Trasa Średnicowa w końcu dotrze do Zagłębia” – zaznaczył Górski.
Drogowa Trasa Średnicowa jest nazywana kręgosłupem komunikacyjnym aglomeracji śląskiej. Łączy obecnie Katowice z Zabrzem, w ub. roku rozpoczęły się prace nad brakującymi odcinkami w Zabrzu i Gliwicach, które doprowadzą trasę do drogi krajowej nr 88. Od kilku lat samorząd województwa przymierza się też do przedłużenia trasy na wschód, na razie do Mysłowic, z możliwością odnogi w kierunku Sosnowca.
Sosnowiecki samorząd chciałby też pozyskać środki na rewitalizację starych dzielnic miasta. „Udało nam się zrewitalizować prawie wszystkie tereny po dawnych zakładach. Dlatego teraz czas na zmianę starych dzielnic” – powiedział prezydent Górski.
Niedawno zaproponował on spółce PKP SA wspólny unijny projekt. Kolej posiada w Maczkach ok.200 ha gruntów. Projekt miałby się odnosić do założeń ochrony historycznego dziedzictwa kolei i rewitalizacji zdegradowanej dzielnicy.
Jak podkreśla prezydent, Maczki to dzielnica, gdzie narodziła się polska kolej – to właśnie tam podczas powstania styczniowego Polacy po raz pierwszy odbili Rosjanom dworce. Stoi tam również zrujnowana perła kolejowej architektury – dworzec na dawnej granicy Rosji i Austrii.
Leżące od 1975 r. w granicach Sosnowca Maczki rozwinęły się w połowie XIX w. jako osada kolejowa w pobliżu ówczesnego styku granic trzech mocarstw – Austrii, Prus i Rosji. W 1848 r. zbudowano tam ostatnią stację kolei warszawsko-wiedeńskiej po rosyjskiej stronie. Pod koniec XIX w. doprowadzono do niej też odnogę kolei z Dęblina do Dąbrowy Górniczej. Efektowny budynek stacji nazywanej przez lata "Granica" powstał w latach 1839-1848.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r., wraz z przesunięciem granic, komunikacyjne znaczenie Maczek osłabło, choć nadal kursowały tamtędy pociągi. Ostatni osobowy zatrzymał się tam w 2009 r. Jednak już wcześniej dworzec – wraz z okolicą – zaczął ulegać degradacji. Przed groźbą bezpowrotnego zniszczenia tej części kolejowego i regionalnego dziedzictwa od lat ostrzegają społecznicy skupieni m.in. w oddziałach PTTK czy Forum Dla Zagłębia Dąbrowskiego.
Sosnowiec chce nadal stawiać na rozwój nowoczesnych technologii (w oparciu o zbudowany w ostatnich latach z unijnych środków Sosnowiecki Park Naukowo-Technologiczny), a także odbudowę historycznych obiektów. Wśród nich jest m.in. budynek po dawnej Szkole Realnej – gmach w stylu neorenesansu północnego, otwarty w 1898 r., który miasto otrzymało właśnie od Uniwersytetu Śląskiego. Obiekt wymaga gruntownego remontu.
Sosnowiec był jednym z dwóch polskich ośrodków – obok Bytomia – badanych w ramach szeroko zakrojonego unijnego projektu badawczego Shrink Smart, poświęconego wyludniającym się miastom. Według autorów raportu, choć oba miasta dotkliwie ucierpiały w efekcie transformacji ostatnich 20 lat, to Sosnowiec jest w nieco lepszej sytuacji.
„W ciągu ostatnich lat, dzięki polityce władz miasta i nowym inwestycjom problem stracił na sile. Nie bez znaczenia jest tu odpowiednie spożytkowanie funduszy przyznanych przez Unię Europejską oraz przynależność do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej” – napisano w raporcie.
Na koniec grudnia ub. roku w niespełna 215-tysięcznym Sosnowcu było 11.555 zarejestrowanych bezrobotnych (stopa bezrobocia 15,1 proc. wobec średniej w regionie 11,1 proc.). Wyższe bezrobocie odnotowano w regionie m.in. w Świętochłowicach (17,8 proc.) i Bytomiu (20 proc.).(PAP)
lun/ mtb/ dym/