Jak zaznaczył, „postanowiono przeprowadzić konsultacje w tej sprawie z mieszkańcami woj. śląskiego”, ponieważ kwestia jest ważna dla regionu i mieszkańców, a obszar ustanawia wojewódzki sejmik.
Sprawa ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania wokół Katowice Airport jest w regionie przedmiotem kilkuletniego sporu. Jak argumentują przedstawiciele zarządzającego lotniskiem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego (GTL), zgodnie z prawem obszar musi powstać, aby port mógł się rozwijać. Wskazują też, że narażonym na hałas mieszkańcom okolic lotniska ustanowienie obszaru da szansę na odszkodowania. Sami mieszkańcy są jednak przeciwni.
Ponieważ wprowadzenie obszaru wiąże się z różnymi ograniczeniami, mieszkańcy od kilku lat zgłaszają obawy, że jego wprowadzenie utrudni im budowę domów i sprzedaż działek. Wskazują też m.in. na spodziewane trudności z przekwalifikowaniem przeznaczenia działek (z rolnego na budowlane) czy kłopoty związane z rozbudową i budową nowych domów. Będzie to droższe, bo trzeba będzie stosować odpowiednio mocne i izolacyjne ściany, dachy, stropy oraz drzwi i okna.
GTL w dotychczasowej dyskusji z mieszkańcami przekonywało m.in., że w strefie będzie można budować i rozbudowywać domy na działkach budowlanych, pod warunkiem spełnienia warunków technicznych. Za dodatkowe wydatki ma płacić GTL, ale dopiero po ich poniesieniu przez inwestora. Towarzystwo deklarowało zaspokajanie roszczeń w drodze negocjacji na zasadzie ugody.
W sierpniu 2008 r. sejmik woj. śląskiego ustanowił już strefę ochronną wokół lotniska, obejmującą ponad 1,6 tys. domów. Wpłynęło ponad 60 wniosków o odszkodowania – kilka przygotowano już do wypłaty (w kwotach od 17 do 25 tys. zł). Sprawy te nie dobiegły jednak końca, ponieważ w marcu 2010 r. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił uchwałę sejmiku z powodów formalnych. Zaskarżyli ją mieszkańcy, których domy i działki znalazły się w strefie.
W połowie 2010 r. procedura związana z ustanowieniem obszaru ruszyła od nowa, w związku z planowaną wówczas i już w części zrealizowaną rozbudową lotniska. Gotowe są już nowe płyty postojowe i hangar techniczny, w ostatnich miesiącach ruszyła budowa nowego pasa startowego. Planowana jest też rozbudowa terminalu cargo oraz budowa nowej hali przylotów.
Po rozpoczęciu związanej z obszarem nowej procedury mieszkańcy proponowali jej wstrzymanie. Miałaby zostać wznowiona po zakończeniu trwających na lotnisku inwestycji oraz zbadaniu ich rzeczywistego, a nie przewidywanego wpływu na środowisko.
Nowy obszar ograniczonego użytkowania będzie różnił się od poprzedniego m.in. dlatego, że uwzględniono w nim powstający obecnie pas startowy, który - choć równoległy do obecnego - znajduje się od niego nieco dalej na północ. Według GTL korekty nie były znaczące – nadal najwięcej objętych strefą domów będzie w Ożarowicach (ponad tysiąc), mniej w Mierzęcicach, Miasteczku Śląskim, Świerklańcu i Siewierzu.
W toku związanej z inwestycjami lotniska procedury środowiskowej, w ramach której m.in. wskazano na konieczność utworzenia obszaru, władze Ożarowic argumentowały jednak, że jego obecny projekt nie uwzględnia tylko przesunięcia pasa na północ, lecz „spuchł” we wszystkich kierunkach. Podczas gdy poprzedni uchylony obszar miał powierzchnię ok. 19 km kw., obecnie proponowany ma 23,4 km kw.
Sprawa ustanowienia obszaru była już m.in. dyskutowana z zainteresowanymi mieszkańcami np. podczas rozpraw administracyjnych organizowanych w ramach procedury środowiskowej. Teraz konsultacje społeczne – przed ostateczną decyzją sejmiku – postanowił jeszcze przeprowadzić urząd marszałkowski: uwagi i opinie można przesyłać od 8 lipca do 7 sierpnia pocztą tradycyjną oraz elektroniczną.