Polskie drogi oświetla ok. 3,4 mln punktów świetlnych. W większości to energochłonne lampy sodowe o mocy od 50 do 400 watów. Łącznie zużywają ok. 3 terawatogodziny energii elektrycznej rocznie. Ten koszt drenuje kieszenie gmin. Przepisy ustawy o samorządzie gminnym oraz prawa energetycznego nakładają na gminy finansowanie oświetlenia znajdujących się na terenie gminy ulic, placów i dróg publicznych. Systemowa pomoc ze strony rządu była przez samorządy oczekiwana.

Program „Rozświetlamy Polskę”, będący elementem Programu Inwestycji Strategicznych poprzedniego rządu, ma w założeniu zmniejszyć zużycie energii elektrycznej o połowę, przynieść samorządom ok. miliarda złotych oszczędności, pomóc im w szybszej modernizacji infrastruktury oświetleniowej w technologię LED i zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Poprzedni rząd przeznaczył na ten cel blisko 1 mld złotych. Warunki programu są dla gmin atrakcyjne, bo mogły otrzymać maksymalnie do 4 mln zł wsparcia przy 80-proc. dofinansowaniu. O wsparcie wystąpiło ponad 1600 samorządów, promesy otrzymało 1214 gmin. W ramach programu gmina może samodzielnie wymienić jedynie nieenergooszczędne oprawy stanowiące majątek gminy. Przeczytaj także: Miasta oszczędzają na oświetleniu ulicznym

 

 

Gmina nie może inwestować w cudze

Program, który rozstrzygnięto w październiku, idzie jak po grudzie. Na realizację promes samorządowcy mają 9 miesięcy. Zegar tyka, a inwestycję rozpoczęły raptem dwa z nich. Niektóre samorządy rozważają nawet wycofanie się z programu, a wiele - ograniczenie zakresu inwestycji.

- Program jest bardzo potrzebny samorządowcom, ale nieudany w szczegółach. Na pewno jest atrakcyjny dla samorządów, które mają własną infrastrukturę oświetleniową, ale takich jest zdecydowana mniejszość. Schody zaczynają się tam, gdzie słupy oświetleniowe są własnością spółek energetycznych. Pojawiają się wątpliwości czy w ogóle mogą w nie inwestować – mówi – Tomasz Telesiński, dyrektor biura Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski.

- Wielu włodarzy nie wie co robić, bo z jednej strony w wielu gminach wciąż funkcjonują kosztowne w utrzymaniu lampy sodowe i jest presja mieszkańców aby modernizować oświetlenie, z drugiej strony - są poważne obawy i bariery prawne – mówi Agnieszka Opalińska, dyrektor biura Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego.

Sprawdź w LEX: Jak należy ewidencjonować oświetlenie uliczne gminne? >

Większość punktów świetlnych przy drogach należy do państwowych spółek energetycznych.  Zgodnie z przepisami ustawy o finansach publicznych (art. 216 ust 2), w takim przypadku wydatki ponoszone przez gminę na modernizację takich punktów świetlnych oznaczać będą ponoszenie przez gminę wydatków ze środków publicznych na cudze mienie, co zasadniczo nie jest wydatkiem dopuszczonym do finansowania z budżetu gminy i stanowi naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Samorządowcy wskazują przy tym na opinię RIO w Zielonej Górze z 18 stycznia 2024 r. która wskazała, że w obecnym stanie prawnym brak jest przepisu umożliwiającego gminie dokonanie wsparcia finansowego na rzecz spółki oświetleniowej, a tym w rzeczywistości byłoby zainwestowanie przez gminę, ze środków jej budżetu w ulepszenie (modernizację) majątku obcego, tj. należącego do spółki oświetleniowej.

Izba wskazała, że dokonywanie wydatków z budżetu gminy „na cudze mienie”, jako przysporzenie korzyści materialnej innej osobie niż dana gmina, jest dopuszczalne i możliwe do sfinansowania z budżetu gminy, np. w sytuacji gdyby punkty świetlne, podlegające modernizacji, stanowiły własność innej jednostki samorządu terytorialnego (np. powiatu lub samorządu województwa, jako zarządców dróg publicznych). W innym przypadku, bez posiadania tytułu prawnego inwestycja nie jest możliwa.

Przeczytaj także: Rząd rozświetla Polskę, a RPO podkreśla coraz większe zanieczyszczenie światłem

 

Niekorzystne umowy najmu lub dzierżawy

Aby wymienić oprawy nieenergooszczędne, których właścicielami są spółki energetyczne, gmina musi uzyskać od nich tytuł prawny do dysponowania urządzeniami oświetleniowymi na cele inwestycji. Gminy podjęły takie starania.  Z doświadczeń Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego wynika, że oferowane przez spółki energetyczne formy współpracy, takie jak najem czy dzierżawa, są sprzeczne z zasadami wydatkowania środków publicznych i nie uwzględniają równości świadczeń, warunkując jednocześnie obowiązek nieodpłatnego przekazania przez gminy na rzecz spółek majątku powstałego wskutek realizacji programu.

Wojciech Wąchała, wójt gminy Bobrowice mówi wprost, że spółki energetyczne, wykorzystując swoją pozycję monopolisty, przedstawiają samorządom umowy „nienegocjowalne”. Spółki nie tylko domagają się pieniędzy za dzierżawę (np. gm. Bobrowice zaproponowano stawkę ok. 7 zł za jeden punkt miesięcznie), a także ponoszenie kosztów związanych z konserwacją opraw. Podkreśla, że przecież będzie inwestował w nie swój majątek, a spółki.

- Najbardziej optymalnym rozwiązaniem byłby, aby po tych 5 latach trwania projektu, spółka odkupiła od gminy te oprawy oświetleniowe, oczywiście z uwzględnieniem amortyzacji. Ewentualnie mogłoby to zostać rozliczone w postaci wykonania jakiś usług – mówi Wojciech Wąchała.

Zwraca na to także uwagę RIO w Zielonej Górze. Zdaniem Izby, umowa przekazania gminie urządzeń, celem czynienia na nich inwestycji, powinna być nieodpłatna, mając na uwadze fakt, że zamiarem gminy jest jedynie dokonanie modernizacji urządzeń poprzez zdemontowanie starych opraw nieenergooszczędnych, a następnie ich wymiana na nowe oprawy oświetleniowe typu LED. Gminy nie powinny więc zawierać odpłatnych umów (np. dzierżawy) z dysponentami infrastruktury oświetleniowej, która może zostać wykorzystana do zamontowania punktów świetlnych. Czynsz dzierżawny nie jest bowiem kosztem budowy, ani kosztem utrzymania punktu świetlnego.

Sprawdź w LEX: Czy wójt może podłączyć prywatną linię oświetlenia do gminnego oświetlenia ulicznego? >

Izba zgadza się z twierdzeniem Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego, że proponowane przez spółki oświetleniowe postanowienia umowne, jako konieczne do przeprowadzenia inwestycji w celu poprawy efektywności energetycznej, przez obniżenie energochłonności oświetlenia, o którym mowa w art. 3 pkt 22 i w art. 18 ust. 1 pkt 3 ustawy Prawo energetyczne - wymagają zmian mając na uwadze kryterium legalności wydatkowania środków publicznych, a także kryterium gospodarności i celowości dokonywania wydatków ze środków publicznych.

Sprawdź w LEX: Czy oświetlenie stadionu miejskiego, orlika, stacji uzdatniania wody oraz oczyszczalni ścieków mieści się w dyspozycji art. 18 ustawy Prawo energetyczne? >

Umowa powinna uwzględniać zasady wzajemnych rozliczeń poczynionych nakładów inwestycyjnych – ponieważ modernizacja istniejącego na terenie gminy oświetlenia finansowana będzie ze środków pozyskanych z programu rządowego, ale także przy udziale własnym danej gminy.

RIO podziela także twierdzenie, że proponowane przez spółkę oświetleniową przejęcie zmodernizowanych urządzeń po zrealizowaniu przez gminę inwestycji, bez ekwiwalentności świadczeń – będzie nieuprawnionym zwiększeniem wartości obcego majątku.

Czytaj też w LEX: Planowanie gminy w zakresie energetyki >

 

Spółki oświetleniowe chcą montować bez przetargu

Spółki oświetleniowe uzależniają też wyrażenie zgody na modernizację własnego majątku od zlecenia im tego zadania w trybie zamówienia z wolnej ręki na podstawie art. 214 Prawa zamówień publicznych. Spółki przekonują, że skoro punkty oświetleniowe to ich własność, to najlepiej wiedzą jak należy ją modernizować, czy montować oprawy.

Według samorządowców nie sposób znaleźć uzasadnienia dla zastosowania tego trybu przy realizacji programu i tym samym dla ograniczenia konkurencyjności. Sprawa nabrzmiewa szczególnie jeśli inwestycja dotyczy własności mieszanej tj. część punktów oświetleniowych należy do gminy, część do spółek energetycznych.

- Zlecenie zadania w trybie zamówienia z wolnej ręki jest niezgodna z zapisami regulaminu programu, który nakazuje aby wykonawca całego zadania był wybrany w jednym postępowaniu. Nie można więc części zadań odnoszących się do infrastruktury spółki energetycznej zlecić z wolej ręki, a w części, gdzie punkty oświetleniowe są własnością gminy  - wyłonić wykonawcę w przetargu – mówi wójt gminy Bobrowice. Taka sytuacja istnieje właśnie w tej gminie - połowa punktów świetlnych jest majątkiem komunalnym.

Sprawdź w LEX: Jak należy postąpić w sytuacji, gdy przedsiębiorstwo energetyczne, będące właścicielem urządzeń oświetlenia drogowego nie wyraża zgody na powierzenie konserwacji i bieżącego ich utrzymania podmiotom trzecim? >

- Na pewno nie podpiszę umowy w wersji zaproponowanej przez spółkę, bo nie chcę wydać ok. 350 tys. zł niezgodnie z prawem. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia zrealizuję jaką tylko na infrastrukturze oświetleniowej, która jest własnością gminy – zapowiada wójt Wojciech Wąchała. Wystąpi do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o zmianę zakresu inwestycji. Promesę wykorzysta więc tylko w części. Podobną decyzję chcą podjąć inni samorządowcy. Niektórzy chcą w ogóle zrezygnować  z promesy i poczekać na środki na budowę własnej infrastruktury oświetleniowej, a nie tylko wymianę opraw i żarówek. Przeczytaj także: Gminy inwestują w ledy, a oszczędności zjada opłata za energię bierną

Sprawdź w LEX: Czy zawarty w regulaminie obowiązek użycia przez wykonawcę nowych opraw oświetleniowych wyprodukowanych na terenie UE jest zgodny z przepisami PZP?

 

Ministerstwo zna problem, ale rozwiązania nie ma

Problemy gmin z realizacją programu podnoszone były przez samorządowców na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Z interpelacją poselską do ministra rozwoju i technologii wystąpiła też posłanka Katarzyna Osos, pytając  czy ministerstwo podejmie szybkie analizy prawne oraz działania mające na celu wprowadzenie jednolitych zasad postępowania i rozliczeń między gminami, a właścicielami sieci energetycznych oraz poszuka rozwiązań, które umożliwią gminom korzystanie z przyznanych środków w sposób sprawiedliwy i zgodny z prawem.

Minister Krzysztof Hetman odpowiedział, że resort dokonuje przeglądu minionych działań. „W przypadku gdyby tego rodzaju bądź podobne inicjatywy miały być kontynuowane w przyszłości, Ministerstwo podejmie niezbędne analizy, aby odnieść się do przedstawionego w interpelacji problemu. Ministerstwo podejmie niezbędne analizy, aby odnieść się do przedstawionego w interpelacji problemu” – odpowiedział minister.

Czytaj też w LEX: Zrównoważona polityka oświetlenia zewnętrznego w mieście. Studium przypadku Kopenhagi >