SKO po rozpatrzeniu odwołania stowarzyszenia od decyzji prezydenta miasta odmawiającej udostępnia informacji publicznej, uchyliło wyżej wskazaną decyzję w całości i umorzyło postępowanie w pierwszej instancji. Na decyzję prezydent miasta wniósł skargę do WSA.
WSA rozpatrując skargę przypomniał, iż podmiotem uprawnionym do wniesienia skargi do sądu administracyjnego nie może być organ, który orzekał w sprawie w I instancji, oraz że organ w tym przypadku nie ma interesu prawnego w rozumieniu przepisu art. 50 § 1 i § 2 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi , a dopuszczenie możliwości wniesienia skargi przez organ administracji publicznej, który wydał rozstrzygnięcie w sprawie nadawałoby temu organowi uprawnienia z jednej strony władcze, a z drugiej uprawnienia strony, która takie rozstrzygnięcie kwestionuje. Sąd zwrócił uwagę, iż rola jednostki samorządu terytorialnego w postępowaniu administracyjnym jest wyznaczona przepisami prawa materialnego. Może być ona - jako osoba prawna - stroną tego postępowania i wówczas organy ją reprezentujące będą broniły jej interesu prawnego, korzystając z gwarancji procesowych, jakie przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego przyznają stronom postępowania administracyjnego. Ustawa może jednak organowi jednostki samorządu terytorialnego wyznaczyć rolę organu administracji publicznej w rozumieniu art. 5 par. 2 pkt 3 Kodeksu postępowania administracyjnego . Wtedy będzie on "bronił" interesu jednostki samorządu terytorialnego w formach właściwych dla organu prowadzącego postępowanie. Powierzenie zatem organowi jednostki samorządu terytorialnego właściwości do orzekania w sprawie indywidualnej w formie decyzji administracyjnej, niezależnie od tego, czy nastąpiło to na mocy ustawy, czy też w drodze porozumienia, wyłącza możliwość dochodzenia przez tę jednostkę jej interesu prawnego w trybie postępowania administracyjnego, czy sądowo-administracyjnego. W takiej sytuacji jednostka samorządu terytorialnego nie ma legitymacji procesowej strony w tym postępowaniu, nie jest również podmiotem uprawnionym do zaskarżania decyzji administracyjnych do NSA, ani też legitymowanym do wystąpienia z powództwem do sądu powszechnego.
W rozpoznawanej sprawie prezydent miasta, działając jako organ I instancji odmówił, w drodze decyzji, udostępnienia informacji publicznej, a następnie złożył do sądu administracyjnego skargę na drugoinstancyjną decyzję SKO uchylającą jego decyzję. Doszło zatem do kuriozalnej sytuacji, w której organ I instancji zaskarżył do sądu administracyjnego decyzję organu wyższego stopnia, który kontrolował jego rozstrzygnięcie w administracyjnym toku instancji. Zdaniem WSA, biorąc pod uwagę orzecznictwo oraz poglądu doktryny, prezydent miasta jako organ I instancji, nie ma interesu prawnego w zaskarżeniu decyzji SKO.
Przydatne materiały:
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.)
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. 2000 r. Nr 98, poz. 1071 ze zm.)