Podwyżka opłat z pewnością oganiczy ruch, co przyczyni się do zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza i poprawi komforta życia mieszkańców. Przede wszystkim jednak zachęci inwestorów prywatnych i samorządy do budowy wielopoziomowych parkingów - powiedział Witold Słowik, wiceminister inwestycji i rozwoju. I zaznaczył, że podwyżka taryf jest suwerenną decyzją władz miasta.
Duża zmiana w pakiecie
Sejm uchwalił 5 lipca nowelizację ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym* i kilku innych ustaw. Wśród nich znalazła się też poważna zmiana w ustawie o drogach publicznych dotycząca zasad parkowania w 39 największych polskich miastach. Umożliwi ona miastom mającym powyżej 100 tys. mieszkańców tworzenie nie tylko stref parkowani (SPP), ale również tzw. śródmiejskich stref płatnego parkowania (ŚSPP). W tych pierwszych pierwsza godzina parkowanie będzie mogła wynieść ok. 3,33 zł, a w tych drugich - nawet 9,99 zł. Obecnie nie może ona przekraczać 3 zł.
Skąd takie zmiany?
W zmienionym art. 13b maksymalną opłatę powiązano z płacą minimalną. W SPP nie będzie mogła ona przekroczyć 0,15 proc. płacy minimalnej, a w ŚSPP - 0,45 proc. Oznacza to, że wraz ze wzrostem płacy minimalnej, będą rosły stawki za parkowanie. W tym roku płaca ta wynosi 2100 zł, ale w przyszlym rząd planuje podwyższyć ją do 2220 zł, czyli o 5,7 proc. Z tym, że zmiany w opłatach za parkowanie mają wejść w życie 12 miesięcy po opublikowaniu ustawy - podpisana 7 sierpnia przez Prezydent nowela wciąż czeka na publikację w Dzienniku Ustaw. W praktyce oznacza to, że najwcześniej miasta będa mogły wprowadzić nowe ŚSPP i podwyższyć opłaty od września 2019 r. Uwchałę w tej sprawie muszą podjąć radni.
Analiza rotacji aut
Wicemisniter Słowik zaznaczył, że przed podjęciem decyzji o podwyżce samorządy będą musiały dokonać analizy dotyczącą rotacji samochodów na miejscach parkingowych i wykazać uzasadnienie wprowadzenia tzw. śródmiejskiej strefy płatnego parkowania. - Chodziło o to, żeby samorządy miały możliwość jej wprowadzenia m.in., by pozyskać dodatkowe środki na budowę infrastruktury. Nowe regulacje mają służyć pobudzeniu partnerstwa publiczno-prywatnego w zakresie budowania dużych podziemnych bądź wielokondygnacyjnych parkingów - powiedział Słowik. - Przy uchwalonej 15 lat temu dotychczasowej stawce maksymalnej 3 zł za godzinę nie ma uzasadnienia ekonomicznego budowy dużych parkingów ani dla sektora prywatnego, ani dla samorządów.
Mniej spalin
Poza argumentem biznesowym, dla ustawodawcy istotny był argument środowiskowy. - W centrach dużych polskich metropolii w okresie letnim około 50 proc. zanieczyszczeń powietrza pochodzi z emisji spalin samochodowych. Ograniczenie ruchu na pewno przyczyni się do mniejszego zanieczyszczenia powietrza, co spowoduje poprawę komfortu życia mieszkańców. W wielu polskich miastach coraz lepiej działa komunikacja publiczna, więc mieszkańcy „mają alternatywę - uważa wiceminister.
Mieszkańcom przestanie się też opłacać parkowanie bez opłaty. Po zmianach opłata za parkowanie bez biletu nie będzie mogła przekroczyć wysokości 10 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli do 222 zł. Obecnie jej maskymalna wysokość, zwykle stosowana, to 50 zł.
(współ. PAP)
------------------------------------------------------------------------------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.