„PiS rozpoczęło działania na rzecz przejęcia odpowiedzialności za losy województwa i stworzenia większości w sejmiku woj. podkarpackiego” – powiedział poseł do PE Tomasz Poręba.
Jednocześnie zaapelował do radnych tworzących koalicję w samorządzie województwa o przyłączenie się do starań PiS.
„Apelujemy do (..) tych, którzy chcieliby przyłączyć się do PiS o to, żeby to zrobili, abyśmy wszyscy razem mogli utworzyć większość w sejmiku, która będzie gwarantować możliwość wyjścia z tej trudnej sytuacji. Gwarantować rządy, które będą rządami prawa, rządami transparentnymi” - podkreślił.
W 33-osobowym sejmiku woj. podkarpackiego rządzi koalicja PO, PSL i SLD, która ma 18 radnych. W opozycji są kluby PiS - 12 radnych i Pawica Rzeczypospolitej - 3.
Z kolei senator PiS Andrzej Matusiewicz sytuację w samorządzie woj. podkarpackiego określił jako „przypadek bez precedensu”. Zapowiedział, że PiS będzie wnioskować o przeprowadzenie kontroli finansów samorządu przez Najwyższą Izbę Kontroli.
Podkarpackie PiS w przyjętym stanowisku, żąda rezygnacji marszałka woj. podkarpackiego Mirosława Karapyty, członków zarządu oraz władz sejmiku.
W piątek Karapyta zrezygnował z członkostwa w Polskim Stronnictwie Ludowym. Nie złożył natomiast rezygnacji z funkcji marszałka i radnego.
Prokuratura Apelacyjna w Lublinie postawiła Karapycie siedem zarzutów dotyczących czynów popełnionych w latach 2011-2012. Miał on przyjąć łapówki w kwotach od 1,5 do 30 tys. zł, łącznie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Korzyści przyjmowane przez marszałka miały polegać też na opłaceniu mu pobytu na urlopie za granicą i w Polsce. Dwa zarzuty dotyczą korzyści osobistych w postaci zaspakajania potrzeb seksualnych.