Jak poinformowała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, systemie zamówień nasze państwo wydało ok. 163,2 mld zł w 2017 r. i 200 mld zł w 2018 r. - To blisko 10 proc. naszego PKB. Chcemy, aby te pieniądze - bardziej niż dotychczas - były wydawane efektywnie oraz służyły wzmocnieniu polskich firm, a także, by wzmacniały innowacyjność polskiej gospodarki i pomagały w osiąganiu naszych celów gospodarczych i społecznych - tłumaczyła.
Przetargi coraz mniej konkurencyjne
Według oceny rządu system zamówień publicznych z roku na rok staje się coraz mniej konkurencyjny. Jeszcze w 2017 roku do przetargu średnio stawało niespełna 2,5 firmy. W ubiegłym roku - już tylko 2,19. - W efekcie system finansowany z ogromnych pieniędzy publicznych jest swoistym klubem dla wybranych. Czas to zmienić, dlatego m.in. przygotowaliśmy nowe Prawo zamówień publicznych - powiedziała na konferencji prasowej Emilewicz.
- Naszym celem jest powiązanie systemu zamówień publicznych ze strategią państwa i polityką gospodarczą – mówił podczas niedawnej konferencji Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych. I podkreślał, że praca nad projektem przypomina walkę zdrowego rozsądku z formalizmem. Chciałby bowiem, aby tego formalizmu było mniej. Projekt nowego prawa liczy jednak aż 627 artykułów i nadal dość precyzyjnie reguluje różne tryby prowadzenia zamówień.
Czytaj: Przetargi - nowe prawo ma lepiej chronić wykonawców>>
Uproszczone procedury i efektywność
Projektowana ustawa ma wprowadzić zasadę efektywności, rozumianą jako uzyskanie jak najlepszego stosunku poniesionych nakładów do uzyskanych efektów. Planuje się wprowadzić procedurę uproszczoną poniżej tzw. progów unijnych oraz uproszczenia w innych trybach i konkursach.
Według projektu elementami wsparcia małych i średnich firm mają być m.in obowiązkowe, częściowe płatności i zaliczki przy dłuższych umowach. Projekt ma wprowadzić również katalog klauzul niedozwolonych oraz nowe zasady waloryzacji wynagrodzenia.
Projekt przewiduje też m.in. obniżenie opłaty od skargi do sądu na orzeczenie KIO, wprowadzony zostanie mechanizm ugodowego rozwiązywania największych sporów między wykonawcą, a zamawiającym. Strony będą mogły się zgłosić do Sądu Polubownego przy Prokuratorii Generalnej zanim sprawa trafi do zwykłego sądu. Równolegle projekt planuje też wyznaczenie osobnego sądu ds. zamówień publicznych
Jak podkreślała po posiedzeniu Komitetu Stałego minister Jadwiga Emilewicz, projekt ma przynieść cały szereg dodatkowych rezultatów. Nowe rozwiązania powinny zwiększyć poziom innowacyjności, chodzi o to, aby administracja zamawiała produkty czy usługi, które dopiero wchodzą na rynek, albo nawet takie, których na rynku jeszcze nie ma - podkreśliła. Kolejnym celem jest sprawienie, by więcej małych i średnich podmiotów przystępowało do przetargów. Dlatego w projekcie nowego Pzp znajduje się osobny rozdział poświęcony właśnie takim firmom - zaznaczyła minister.