„Wniosek o przeprowadzenie kontroli jest gotowy, dokumenty złożymy do NIK do końca tego tygodnia. Naszym zdaniem działania obydwóch spółek, które miały się zająć stworzeniem regionalnego lotniska, były niefunkcjonalne i nieefektywne. Raport NIK pozwoli na przyszłość uniknąć popełnionych przez nie błędów” - zapowiedział w poniedziałek na konferencji szef świętokrzyskiego SLD Andrzej Szejna.
Zarząd i członkowie rady nadzorczej spółki Lotnisko Kielce, w której większość udziałów ma samorząd województwa, podali się do dymisji. Najpóźniej na początku marca zgromadzenie wspólników podejmie decyzję o likwidacji spółki, która zarządza lotniskiem w podkieleckim Masłowie. Samorząd województwa chce stworzyć na jej miejsce nową spółkę i rozbudować lotnisko, obecnie pełniące funkcję obiektu sportowego.
Z kolei spółka Port Lotniczy Kielce, utworzona w 2008 roku przez miasto Kielce, miała zająć się budową lotniska w Obicach – dużego portu regionalnego. Od 2009 r. ma problem z uzyskaniem decyzji środowiskowej dla inwestycji. „Ten projekt od początku był źle przygotowany. Nie sprawdzono nawet, ilu mieszkańców województwa będzie korzystać z transportu samolotowego, przed rozpoczęciem wykupu działek pod lotnisko” - powiedział Szejna.
Zdaniem zaproszonego przez Sojusz eksperta dr. Tadeusza Łęckiego-Orłowa, który przez ponad 40 lat pracował w instytucjach lotnictwa cywilnego, obydwa samorządy powinny połączyć siły i przystosować istniejące lotnisko w Masłowie do obsługi ruchu biznesowego oraz czarteru pasażerskiego.
„To inwestycja realna do wykonania w ciągu 3-4 lat i potrzebna regionowi jako zaplecze transportowe Targów Kielce czy miejscowości uzdrowiskowych takich jak Busko Zdrój czy Solec-Zdrój. Konieczne są: przedłużenie pasa startowego, założenie oświetlenia i systemu nawigacyjnego oraz zapewnienie obsługi technicznej i ruchu pasażerskiego” - powiedział na konferencji Łęcki-Orłow.
Zarówno odpowiedzialny za funkcjonowanie transportu w województwie świętokrzyskim wicemarszałek Jan Maćkowiak, jak i prezydent Kielc Wojciech Lubawski nie obawiają się kontroli spółek zarządzanych przez samorządy.
„Wszystkie wydatki ponoszone przez spółkę Lotnisko Kielce wynikają z umów związanych z administracją obiektami i zarządzaniem ruchem lotniczym w Masłowie. Spółka może być poddana kontroli w każdej chwili” - powiedział Maćkowiak.
„Wszystkie działania prowadzone przez spółkę Port Lotniczy Kielce są zgodne z prawem. Jeśli NIK po otrzymaniu wniosku zdecyduje, że kontrola jest zasadna, spółka będzie do tego przygotowana. Takie działania ze strony SLD to szukanie swojego miejsca politycznego w mieście i regionie” - skomentował Lubawski.
and/ mok/ gma/