Niesprawny system zamówień publicznych dotknął klasę polityczną

Problemy Państwowej Komisji Wyborczej przy wdrażaniu systemu informatycznego w oparciu o prawo zamówień publicznych są co do natury takie same jak setek innych zamawiających w kraju. Tak oto problem, ustawy prawo zamówień publicznych dotknął samą klasę polityczną w sposób, którego się nie spodziewała stwierdza Rafał Bałdys, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.

Sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej, Kazimierz Czaplicki na konferencji prasowej po wyborach samorządowych stwierdził, iż system informatyczny dla PKW powinien być wyłączony spod przepisów ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 907).

Jak czytamy na rynekinfrastruktury.pl, zdaniem Czaplickiego takie działanie to wyraz troski o bezpieczeństwo systemu dla newralgicznego procesu, jakim jest ustalanie wyników wyborów. Bezpieczeństwem w tym przypadku będzie niestosowanie regulacji p.z.p.

Jednak Rafał Bałdys, zwraca uwagę, iż nie po raz pierwszy taki wniosek wynika ze słów urzędnika państwowego. Podobne zdanie mieli już inni urzędnicy ze sfery obronności, energetyki, czy odpowiedzialni za informatyzację wrażliwych organów Państwa.

 -Takie wnioski to w mojej ocenie wyraz całkowitej bezradności i braku wiary, iż w oparciu o ustawę pzp da się cokolwiek przeprowadzić z sensem. Rozwijając twórczo takie podejście można podejrzewać, iż urzędnicy doskonale wiedzą, iż ten aparat nie działa, ale z jakiegoś powodu uznali, iż można nim posługiwać się przy budowie szpitali, dróg, gazoportu, kolei i wszystkiego tego, co „newralgiczne” dla Polski nie jest - zaznacza Rafał Bałdys.

Problemy PKW przy wdrażaniu systemu informatycznego w oparciu o przepisy p.z.p. są co praktycznie identyczne jak setek innych zamawiających w kraju. Z tą różnicą, że teraz problem p.z.p. dotknął samą klasę polityczną.

- Choć rozumiem przyczyny takiego odbioru rzeczywistości, to jednak całkowicie nie zgadzam się, iż dla PKW można by było zrobić wyjątek i pozwolić tej instytucji na stosowanie zdroworozsądkowych zasad zamawiania usług i dostaw. Wiedza ekspercka i zdrowy rozsądek potrzebny jest w każdym przypadku, kiedy wydajemy publiczne pieniądze - dodaje Bałdys.

Nadzieja w tym, iż skoro problem dotknął rządzących, to być może będzie to stanowiło impuls do zmian. System p.z.p. nie działa sprawnie i trzeba się nim zająć kompleksowo. Wyłączenie PKW spod zamówieniowych regulacji sprawi tylko tyle, że tej jednej instytucji będzie łatwiej.

Źródło: www.rynekinfrastruktury.pl