Właściciel nieruchomości przejętej pod budowę autostrady zaskarżył bezczynność starosty w załatwieniu sprawy odszkodowania za przejęte grunty. Wyjaśnił, że po wywłaszczeniu decyzją z 1987 r. postępowanie o ustalenie i wypłacenie odszkodowania wszczęto dopiero pod koniec 1992 r.
Od tego momentu do dnia dzisiejszego nie zakończono postępowania wydaniem decyzji, ani też nie zawiadomiono go o niemożności załatwienia sprawy w terminie. Wskazał, że trwająca od prawie 20 lat bezczynność, poprzedzona 5-letnią bezczynnością we wszczęciu postępowania w przedmiocie odszkodowania, stanowi o karygodnym zaniedbaniu organów. W związku z tym wniósł o stwierdzenie, że bezczynność i przewlekłe prowadzenie postępowania miały miejsce z rażącym naruszeniem prawa.
WSA podkreślił, iż rażące naruszenie prawa stanowi postać kwalifikowaną naruszenia prawa i jako takie powinno być interpretowane ściśle. Sąd stwierdza zatem rażące naruszenie prawa, gdy wystąpią szczególne okoliczności uzasadniające przyjęcie tego stanowiska. Nie każde naruszenie prawa wskutek bezczynności lub prowadzenia postępowania w sposób przewlekły będzie naruszeniem rażącym. Ocena, czy mamy do czynienia z naruszeniem rażącym, powinna być dokonywana w powiązaniu z okolicznościami danej sprawy, rozpatrywanej indywidualnie, wyznaczonej przez wiele elementów zmiennych. Nie jest możliwe przesądzenie z góry o tym, że dana kategoria naruszeń ma postać kwalifikowaną. Należy zaznaczyć, że każda bezczynność lub przewlekłość postępowania jest naruszeniem prawa. Nie można jednak przyjąć, że w każdej bezczynności lub przewlekłości postępowania mamy do czynienia z rażącym naruszeniem prawa. Rażące naruszenie prawa musi posiadać pewne dodatkowe cechy w stosunku do stanu, który może być podstawą stwierdzenia bezczynności lub przewlekłości postępowania. Inaczej rzecz ujmując naruszenie rażące znaczy więcej niż "zwykłe" naruszenie prawa.
Skarżący domagał się w skardze na bezczynność stwierdzenia rażącego charakteru naruszenia prawa, jednak zdaniem sądu, mimo niewątpliwie długotrwałego okresu zawisłości sprawy nie można przyjąć takiego charakteru bezczynności. Sama długość trwania bezczynności nie jest jedyną i nadrzędną przesłanką skutkującą przyjęciem rażącego naruszenia prawa. Z materiału dowodowego wynika bowiem, że skarżący wystąpił do organu o zawieszenie wszystkich postępowań w jego sprawach, co organy spełniły. W tym zostało zawieszone postępowanie o odszkodowanie. Zatem w sytuacji niepodjęcia zawieszonego postępowania z powodu braku wniosku skarżącego, organy nie mogłyby wykonywać żadnych czynności procesowych – podkreślił WSA.
Na podstawie:
Wyrok WSA w Białymstoku z 8 października 2013 r., sygn. akt II SAB/Bk 65/13