Reorganizacja dotyczy szpitali wojewódzkich, dla których organem prowadzącym jest samorząd województwa lubelskiego – Szpitala Kolejowego, Szpitala im. Jana Bożego oraz Szpitala im. kard. Stefana Wyszyńskiego. Na sesji sejmiku radni województwa lubelskiego przyjęli uchwały dotyczące zmian w statutach tych jednostek.
„Te zmiany nie nastąpią z dnia na dzień. To duży proces logistyczny. Według harmonogramu potrwają od kwietnia do końca roku 2013 r. lub do początku 2014. Dzisiaj otrzymaliśmy zielone światło dla tych zmian” - powiedział członek zarządu województwa lubelskiego Tomasz Pękalski.
Reorganizacja polega na przeniesieniu części oddziałów z jednego szpitala do drugiego i połączeniu podobnych oddziałów w jednym szpitalu. Według zapewnień władz województwa nie ograniczy to dostępności świadczeń dla pacjentów. Wraz z przejmowaniem oddziału jednego szpitala przez drugi przejmowany też będzie jego kontrakt z NFZ oraz pracownicy.
W strukturze szpitala im. Jana Bożego zlikwidowane będą odziały m.in. intensywnej terapii, kardiologii, chorób zakaźnych dziecięcy, chirurgii, toksykologii a także blok operacyjny. Przeniesione zostaną lub połączone z podobnymi w Szpitalu im. Wyszyńskiego lub Szpitalu Kolejowym.
Działalność Szpitala im. Jana Bożego zostanie natomiast poszerzona w zakresie istniejącego oddziału pulmonologii i leczenia gruźlicy oraz opieki długoterminowej po przeniesieniu tu jednostki opiekuńczo-leczniczej ze Szpitala Kolejowego.
Ze Szpitala Kolejowego znikną m.in. oddział ginekologiczny, intensywnej opieki kardiologicznej, zakład medycyny nuklearnej - włączone będą w struktury Szpitala im. Wyszyńskiego.
To właśnie Szpital im. Wyszyńskiego będzie największym beneficjentem zmian – do niego trafi większość zlikwidowanych oddziałów. Jest on największy, ma największe możliwości lokalowe. Natomiast niektóre budynki Szpitala im. Jana Bożego są już bardzo stare i dostosowanie ich do obowiązujących wymagań ustawowych wiązałoby się z dużymi kosztami, szacowanymi na ok. 40 ml zł.
Reorganizacja szpitali ma przyczynić się do tego, aby nie konkurowały one między sobą o te same kontrakty z NFZ, a po połączeniu miały silniejszą pozycję w konkursach o finansowanie świadczeń.
Wszystkie te szpitale mają problemy finansowe i od kilku lat notują straty. Szpital im. Wyszyńskiego ma ok. 160 mln długu, Szpital Kolejowy - ok. 40 mln, a Szpital im. Jana Bożego - ok. 25.
Reorganizacja ma przyczynić się efektywniejszego zarządzania tymi jednostkami. „Chcemy, żeby to było dobrze prosperujące przedsiębiorstwo, szanując przede wszystkim pacjenta” - dodał Pękalski.
Zmiany krytykują związki zawodowe mniejszych szpitali - główne obawy dotyczą utrzymania miejsc pracy. „Mimo zapewnień zarządu, że praca jakaś tam będzie, boimy się o pracę. Nie oszukujmy się. W stu procentach żadna z jednostek nie jest w stanie wpompować tyle etatów, ile mamy” - powiedział przewodniczący związku zawodowego techników medycznych elektrokardiologii w szpitalu im. Jana Bożego Stanisław Kiszczak.
„To czarny poniedziałek dla naszego szpitala. Wyciąga się z niego oddziały, które przynoszą przychody, razem z kontraktami, jak np. toksykologia, a szpital pozostaje z długiem. Nie da rady utrzymać się na rynku” – dodał.
ren/ pz/